 |
|
w mej głowie wspomnienia, pozytywne skojarzenia, do zobaczenia chwilom, które były, teraz ich nie ma.
|
|
 |
|
wciąż pamiętam tamte dni, chociaż śni mi się teraz inne dziś
|
|
 |
|
rzeczywistość to suka, witamy się o świcie, Ty patrzysz w moje oczy, widzisz pieprzoną pewność, dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno
|
|
 |
|
nic ponad moje siły, nic mnie nie ogranicza, mam pierdolony upór, jebaną wole życia
|
|
 |
|
chcę by w końcu było dobrze.. kiedy to do Ciebie dotrze?
|
|
 |
|
cienka linia między miłością i nienawiścią
|
|
 |
|
nigdy nie pojmiesz co działo się w mojej psychice
|
|
 |
|
to sprawy niezatapialne w alkoholu
|
|
 |
|
to wszystko jest jakieś fantastycznie popierdolone.
|
|
 |
|
I żyję sobie na oddziale, wędruję od ściany do ściany, od okna do okna, mijam chore dusze, które chodzą po innej wyznaczonej prostej.
|
|
 |
|
my jesteśmy rockendrolowcami! pijemy tanie wino, pijemy je litrami!
|
|
 |
|
'dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim i jedyne czego masz za mało to silnej woli...'
|
|
|
|