 |
generalnie lubię zimę, ale słabe w niej jest to, że powrót o czwartej nad ranem z imprezy wydaje się igraszka, ale zmienia się w walkę z niedźwiedziami i wilkami a życie w takiej sytuacji zazwyczaj ratuje tylko to, że tak na prawdę wydaje się tylko że wyszłam z imprezy bo na serio zasnęłam na balkonie
|
|
 |
pocałunkami nie zmusisz mnie do milczenia.
|
|
 |
śmiech często nie jest tym samym, co uśmiech
|
|
 |
w oczach dalej mam szczerość, tylko rzadziej wybaczam.
|
|
 |
Całe życie czekamy na nadzwyczajnego człowieka , zamiast zwyczajnych ludzi przemieniać w nadzwyczajnych .
|
|
 |
Twoje oczy to już nie moje okno na świat...
|
|
 |
Nie wiem czy wiesz, ale patrzysz na nią tak samo jak przed kilkoma miesiącami na mnie.
|
|
 |
Mam wspaniałych rodziców - za nich Bogu dziękuje. | niby_inny
|
|
 |
Już nie liczę dni kiedy Cię znów ziomek zobaczę. Zacznę od odliczania lat następnie miesięcy, a na końcu dni. Co mam Twojemu Synkowi powiedzieć gdy znów zapyta - A kiedy wróci Tato? - jedno z pytań bez odpowiedzi. Zachodzą mi oczy łzami. Trzymam w trzęsącej się ręce list. Czytam go - nie mogę uwierzyć w słowa, które nakreśliłeś do Nas. Kolejny Brat dziś wita świat za krat. Nie mogę odwiedzić, podać dłoni i wysłuchać co ma mi do powiedzenia mimo tego, że jakaś kurwa obcina nas wzrokiem, dokładnie nasłuchując co gadamy. U mnie pokój łóżko - u Ciebie prycza cela. Czas wysłać rakietę, to już nie są żarty. Czas pomóc Twojej rodzinie jak tylko się da, każdy wie, że dla swoich byś zrobił to samo. Nikogo nie sprzedałeś, wyrok zapadł za wszystkich. Starasz się znieść to cierpliwie, w liście piszesz, że doskwiera Ci samotność. Ciężko jest Ci ćwiczyć, spędziłeś kolejną noc w karcerze. Na ścianie masz dziesiątki zdjęć - oczy zachodzą Ci łzami. Odliczasz czas do wyjścia, dłuży się. | niby_inny
|
|
 |
„Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.”- Coelho
|
|
 |
gdybyś nie był[a] fundamentem mojego świata - nigdy by się on nie zawalił. / veriolla
|
|
 |
Sztuczne włosy, paznokcie, piersi, opalenizna. Jesteś pewna, że nie zrobili cię w Chinach?
|
|
|
|