 |
Dziś znów będę umierać w pozycji embrionalnej, aż krąg po kręgu złamie mi się kręgosłup, rozszarpią na milion części nerwy rdzeniowe,przestane czuć, wbiję głowę w kolana i kości zmiażdżą mi płat pamięci i kurwa, w końcu zapomnę.
|
|
 |
Choć, pokażę Ci jak zapomnieć o parszywej samotności.Udam, że świetnie się bawię.
|
|
 |
Istnieje bowiem bardzo perfidny sposób kłamania - poprzez milczenie.
|
|
 |
O tym jak bardzo byleś mi potrzebny dowiedziałam się w chwili gdy Cię straciłam.To największy błąd jaki kiedykolwiek popełniłam.Och, gdybyś tylko wrócił.Gdybyś wiedział jak koszmarne są moje myśli. Jestem taka sama jak wszyscy Ci, którym wcześniej bałam powierzyć się choćby jedną komorę serca. Chcę cofnąć czas. Błagam, do jasnej cholery ,niech ktoś powie, że to zły sen. Głupi żart na spóźniony Prima Aprillis...Pamietasz? Osiem dni temu, leżeliśmy o 23.45 jedząc czekoladowy sernik.I było tak pięknie. I kurwa, dopiero teraz kiedy Cie nie ma doceniam smak tego jebanego sernika i to , że BYŁEŚ.
|
|
 |
Nie jest straszne, że ludzie od nas odchodzą. Najstraszniejsze jest poczucie pustki jaka po nich została. Katastrofalna dziura, kawałek Ciebie którego nigdy już nie odzyskasz.
|
|
 |
Możesz przeżyć całe życie nie dostrzegając, że to, czego szukasz, jest tuż przed Tobą.
|
|
 |
Nie oceniaj ludzi po zachowaniu w tłumie. Poczekaj aż zobaczysz jacy są w chwili gdy robi się późno i cicho.
|
|
 |
Nie obchodzi mnie Twoja przeszłość, liczy się teraźniejszość i nasza wspólna przyszłość.
|
|
 |
Każdy z nas czegoś żałuje. Każdy z nas w nieodpowiednim momencie powiedział kilka słów za dużo. Każdy z nas, chociaż raz powiedział 'nie', wtedy, gdy serce tak cholernie błagało o 'tak'. Każdy z nas wybrał niewłaściwą drogę, niewłaściwego człowieka u boku i niewłaściwe emocje. To nic złego popełniać błędy, przecież jesteśmy tylko ludźmi.
|
|
 |
To nierozsądne, ale miło było Cię spotkać.
|
|
 |
Po tym wszystkim co było, jak bardzo Cierpiałam ,skulona jak pies czekałam na Jego powroty-bezskutecznie, a kiedy wracał, to tylko po to by znów odjeść, wieczne ''niemamczasu'' znałam lepiej niż Jego wyraz twarzy gdy się uśmiechał.Mimo to, potrzeba czucia Jego obecności rozdziera serce bardziej niż wszystkie rany ,które mi zadał.
|
|
|
|