 |
Czasem gdy jest cholernie beznadziejnie, wole siedzieć zamknięta w sobie z tą ciszą pośród czterech ścian dobijając się smętną muzyką i przykrymi wspomnieniami, zamiast pogadać z kimś, wyżalić się, przestać katować. Wole wiele przemilczeć. Wole nic nie mówić, bo przychodzi ta niepewność do ludzi czy można zaufać i nie żałować, że się powiedziało. Zbyt wiele fałszywych twarzy, zbyt wiele przykrości z przeszłości. Boje się zaufać. Boje. Cierpie w samotności. [chocolatenuaar]
|
|
 |
W nic już nie wierze, bo nic nie trwa wiecznie. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Po wspólnych całogodzinnych tematach rozmowy pozostały tylko krótkie, zwykłe od niechcenia słówka, od pragnienia bycia razem pozostało tylko niespełnione, teraz już wspomnienie, od poczucia szczęścia pozostała pustka, dziwny brak, od górowania nad ziemią z głową w chmurach pozostał powrót do szarej rzeczywistości, od promieniowania z miłości pozostały nią mdłości. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Coraz bardziej mi na Nim zależało, a On coraz bardziej stawał się obojętny. [chocolatenuaar]
|
|
 |
napędzana miłością, narkotykową fenyloetyloaminą ♥
|
|
 |
jesteś moim osobistym ideałem do tego stopnia, że w świadomości trzymam pewność, że na świecie nie ma nikogo lepszego dla mnie. że jesteś tym, z kim chciałabym spędzić resztę życia, choć może zbyt wcześnie jeszcze by snuć tak dalekoidące plany.
|
|
 |
karmiona szczęściem co dnia usilnie walczę, nie zamierzając się poddawać.
|
|
 |
zawsze warto spróbować i dostrzec przewrotność losu. jest ona wręcz magiczna i tak nieprzewidywalna, że nieśmiałanym nawet śnić o scenariuszu jaki mi zafundowała.
|
|
 |
sensem mego życia jest nasza miłość, chociaż naznaczona jest trudem i ciągłą tęsknotą.
|
|
|
|