 |
Mialam milosc, a teraz tylko bol i cierpienie.
|
|
 |
Wiec to wszystko bylo gowno warte?
|
|
 |
Wstajesz rano i dociera do Ciebie, ze najpiekniejsze dwa lata swojego zycia to jeden wielki stek bzdur i klamstw.
|
|
 |
Widocznie im mniej ludzie się kochają, tym lepiej.
|
|
 |
"Ile musisz stracić szans by te jedną wykorzystać? Ile jeszcze w Tobie kłamstw, ile prawdy w Twoich myślach?"
|
|
 |
"Ilu jeszcze ludzi zranisz, abyś mógł powiedzieć pas?
|
|
 |
"Ile jeszcze minie dni, byś zrozumiał swoje błędy?"
|
|
 |
"Ile jesteś w stanie zrobić by bliscy nie odeszli? Ile jeszcze fałszywych kwestii, kłamstwa, obłudy?"
|
|
 |
Dobrze, że nie piszę wszystkich swoich myśli, bo byś mnie znienawidził bardziej niż samego siebie.
|
|
 |
Zamknąłeś drzwi do drogi powrotnej.
|
|
 |
[cd] Tak właśnie ja się czuję gdy sama spaceruje. Widząc wokół zakochanych i patrząc się na nich, dopiero wtedy uświadamiam sobie jak bardzo samotność daje mi się we znaki. Coś we mnie umiera, pęka, sprawia, że chce mi się płakać. Tak przy wszystkich stanąć na środku chodnika i wykrzyczeć swój ból. Uspokajam myśli wkładając słuchawki na uszy i wciskając na mp3 'play' mknę prędko przed siebie chcąc jak najszybciej się oddalić od tych widoków. Zagryzam wtedy tylko warge czując jak oczy mi się szklą. To nie zazdrość. To ból niespełnionych swoich marzeń bycia u boku kogoś kto moje życie swoim bytem miał wypełniać a odszedł tak bez pożegnania. Zostawił mnie z życiem sam na sam, samemu się dobrze beze mnie mając. Lecz to jest przeszłość. Teraz czuje pustke bo brak mi miłości. Nie jego. Miłości. Jesień to moja ulubiona pora roku ze względu na jej nietypową jak dla mnie magiczność lecz jest też przekleństwem, bo wtedy dopada mnie wszystko. Cała melancholia. [chocolatenuaar]
|
|
|
|