głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika haust

'Tak się niemądrze w niemądrych kochać'

melanchujnia dodano: 30 sierpnia 2015

'Tak się niemądrze w niemądrych kochać'

Kochaj mnie. Potrzebuj mnie. Rozmawiaj ze mną. Pisz do mnie. Przytul mnie. Kochaj mnie. Kochaj mnie. Kochaj mnie. z poważaniem JA

melanchujnia dodano: 30 sierpnia 2015

Kochaj mnie. Potrzebuj mnie. Rozmawiaj ze mną. Pisz do mnie. Przytul mnie. Kochaj mnie. Kochaj mnie. Kochaj mnie. z poważaniem JA

Potrzebuję mężczyzny  który eksploduje kiedy pomyśli  że może mnie stracić.

melanchujnia dodano: 30 sierpnia 2015

Potrzebuję mężczyzny, który eksploduje kiedy pomyśli, że może mnie stracić.

Posyłam ci bezdomne moje serce. Co chcesz z nim zrób.

melanchujnia dodano: 30 sierpnia 2015

Posyłam ci bezdomne moje serce. Co chcesz z nim zrób.

Stłukłam dziś na mak kieliszek do połowy zapełniony winem.Pomyślałam Boże cóż za parodia mojego życia. haust

haust dodano: 29 sierpnia 2015

Stłukłam dziś na mak kieliszek do połowy zapełniony winem.Pomyślałam,Boże,cóż za parodia mojego życia./haust

Woda powoli spływa po moim ciele.Chyba jeszcze żaden zapach nie drażnił tak mojego serca jak Twój pozostawiony na mojej skórze.Chcę się go pozbyc i okłamuję tutaj wyłącznie siebie  ponieważ chcę nim karmić moje nozdrza już zawsze. Godzinę temu  kiedy postanowiłam wyrzucić go z mojego życia byłam bardziej zdeterminowana  ale ta tęsknota..Kurwa.Ta tęsknota jest dzisiaj wypalająca i Jezu Chryste  chyba tak naprawdę już nie da sie jej nie poczuc chociaż i tak lepsze jest uczucie czegoś niż uczucie pustki.  Czas leczy rany?Możliwe. Czas podważa moje decyzje? Zdecydowanie. Myję moje włosy  ciało. Jak robot. Nawet nie zauważyłam  kiedy woda zaczęła robić się zimna. Napięcie opuszcza moje mięśnie  a ja myślę tylko o tym  co zrobię kiedy wyjdę spod prysznica.Co zrobię z wieczorem  z nocą  i z resztą mojego życia. Bez Niego. Kpi moja podświadomość.Moim jedynym zmartwieniem na tę chwilę jest to czy nauczę się sama zasnąć. haust

haust dodano: 29 sierpnia 2015

Woda powoli spływa po moim ciele.Chyba jeszcze żaden zapach nie drażnił tak mojego serca jak Twój pozostawiony na mojej skórze.Chcę się go pozbyc i okłamuję tutaj wyłącznie siebie, ponieważ chcę nim karmić moje nozdrza już zawsze. Godzinę temu, kiedy postanowiłam wyrzucić go z mojego życia byłam bardziej zdeterminowana, ale ta tęsknota..Kurwa.Ta tęsknota jest dzisiaj wypalająca i Jezu Chryste, chyba tak naprawdę już nie da sie jej nie poczuc,chociaż i tak lepsze jest uczucie czegoś niż uczucie pustki. Czas leczy rany?Możliwe. Czas podważa moje decyzje? Zdecydowanie. Myję moje włosy, ciało. Jak robot. Nawet nie zauważyłam, kiedy woda zaczęła robić się zimna. Napięcie opuszcza moje mięśnie, a ja myślę tylko o tym, co zrobię kiedy wyjdę spod prysznica.Co zrobię z wieczorem, z nocą, i z resztą mojego życia. Bez Niego. Kpi moja podświadomość.Moim jedynym zmartwieniem na tę chwilę jest to,czy nauczę się sama zasnąć./haust

Chciałbym tutaj być  pisać częściej  dzielić z Wami swoje małe szczęścia i smutki. Rozmyślać pośród Waszych słownych konstelacji i czuwać  kiedy komuś z Was dzieje się krzywda. Chciałbym pilnować każdego z Was osobno  poradzić w złej doli  towarzyszyć w budowaniu szczęścia. Chciałbym zdjąć z Waszych pleców każdy ciężar i mógłbym nawet nieść go na swoich barkach. Chciałbym wrócić do czasów  kiedy tu mieszkałem i wierzyłem  że razem tworzymy wspólny dom i rozpalamy ognisko miłości. Dziś siedzę tysiące kilometrów od Was i zatęsknić jest mi wstyd  bo pewnie za późno przypomniałem sobie o moich małych iskierkach stąd. Wybaczcie mi i pozwólcie mi być tutaj z Wami  kiedy słońce gaśnie  a księżyc kolejny raz wylewa z siebie smutek wiadrami prosto na nasze zmęczone głowy. mr.lonely

mr.lonely dodano: 29 sierpnia 2015

Chciałbym tutaj być, pisać częściej, dzielić z Wami swoje małe szczęścia i smutki. Rozmyślać pośród Waszych słownych konstelacji i czuwać, kiedy komuś z Was dzieje się krzywda. Chciałbym pilnować każdego z Was osobno, poradzić w złej doli, towarzyszyć w budowaniu szczęścia. Chciałbym zdjąć z Waszych pleców każdy ciężar i mógłbym nawet nieść go na swoich barkach. Chciałbym wrócić do czasów, kiedy tu mieszkałem i wierzyłem, że razem tworzymy wspólny dom i rozpalamy ognisko miłości. Dziś siedzę tysiące kilometrów od Was i zatęsknić jest mi wstyd, bo pewnie za późno przypomniałem sobie o moich małych iskierkach stąd. Wybaczcie mi i pozwólcie mi być tutaj z Wami, kiedy słońce gaśnie, a księżyc kolejny raz wylewa z siebie smutek wiadrami prosto na nasze zmęczone głowy./mr.lonely

Kaskada Twoich bursztynowych włosów opada na mą twarz ogrzewając ją Twoją obecnością. Pojawiłaś się znikąd  zawładnęłaś pustym sercem  które wypełniłaś nową nadzieją. Trzymam Twoją rękę i czuję  że świat wytycza przed nami nowe ścieżki  które zaprowadzą Nas prosto w ramiona szczęścia. Zesłał Cię Bóg  czy moja wiara w Anioły była zbyt słaba? Istniejesz i całujesz moje zmarznięte wargi. Jesteś choćbym szczypał się z niedowierzania miliony razy  obudzę się  a Ty nadal będziesz. mr.lonely

mr.lonely dodano: 29 sierpnia 2015

Kaskada Twoich bursztynowych włosów opada na mą twarz ogrzewając ją Twoją obecnością. Pojawiłaś się znikąd, zawładnęłaś pustym sercem, które wypełniłaś nową nadzieją. Trzymam Twoją rękę i czuję, że świat wytycza przed nami nowe ścieżki, które zaprowadzą Nas prosto w ramiona szczęścia. Zesłał Cię Bóg, czy moja wiara w Anioły była zbyt słaba? Istniejesz i całujesz moje zmarznięte wargi. Jesteś choćbym szczypał się z niedowierzania miliony razy, obudzę się, a Ty nadal będziesz./mr.lonely

Bardzo dziękuje! teksty kid.from.yesterday dodał komentarz: Bardzo dziękuje! do wpisu 24 sierpnia 2015
Świat pełny ludzi może wydawać się pusty  tylko dlatego  że brakuje Ci jednej osoby.

przypadkowy dodano: 22 sierpnia 2015

Świat pełny ludzi może wydawać się pusty, tylko dlatego, że brakuje Ci jednej osoby.

tak naprawdę  to nic mi się nie stało. kiedy mocno pierdolnąłem o ziemię  zauważyłem  że jednak można się podnieść. wystarczy tylko zacząć wykreślać wszystko to  co zabija. sytuacje  przeżycia  chwile  miejsca i ludzi. ludzi  którzy potrafią zrobić taki rozpierdol w głowie  że człowiek ląduje albo u psychologa  albo szuka mostu.

mistrzhehe dodano: 22 sierpnia 2015

tak naprawdę, to nic mi się nie stało. kiedy mocno pierdolnąłem o ziemię, zauważyłem, że jednak można się podnieść. wystarczy tylko zacząć wykreślać wszystko to, co zabija. sytuacje, przeżycia, chwile, miejsca i ludzi. ludzi, którzy potrafią zrobić taki rozpierdol w głowie, że człowiek ląduje albo u psychologa, albo szuka mostu.

To było tak  jak pokazują te komiksy w internecie  że siedzę sama i mam mętlik w głowie  mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach  a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne  to ukojenie  ten spokój  to  że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić  gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego  teraz gdy go widzę to już tego nie czuję  przestał być moim ukojeniem  zbyt wiele razy zawiódł  zbyt wiele razy nie było go  kiedy był najbardziej potrzebny  zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie  jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama  ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem  ja się pilnuję  jestem ostrożna  zaczynam się bronić  zamykać  chować  oddalać się od niego  żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.

niecalkiemludzka dodano: 22 sierpnia 2015

To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć