|
jak ma się miękkie serce , to trzeba mieć twardą dupę.
|
|
|
to nie moja wina że wole lekkomyślnych debilów niż dojrzałych na swój wiek chłopaków .
|
|
|
"bo dziś jesteśmy tymi ludźmi przed którymi ostrzegali nas rodzice, *ale kocham te melanże nawet jeśli rano budzę sie wkurwiony kiedy hajs licze*. Kocham je nawet jeśli nie ujde z życiem wiesz chociaż się zabawię i melanż za melanżem mówie że w przyszły piątek to już się ogarnę ta tylko tak mówię"
|
|
|
Kątem oka spoglądał na mnie, pilnował mnie wzrokiem, jednocześnie udając obojętnego.
|
|
|
Gdybyś mógł nagrać wszystko to, co widzisz i przeżywasz...czy jest chociaż jedna osoba, której puściłbyś ten film bez cenzury?
|
|
|
Byłam na imprezie. Jeden koleś wlepiał we mnie swoje ślepia. Stałam pod ścianą i podeszło do mnie moje Kochanie. Złapał mnie od tyłu w tali i oparł głowę o moje ramię.'Jeśli ten pedał przy stoliku jeszcze raz na Ciebie spojrzy,to mu wyjebię,przysięgam Kocie.' Mruknął mi we włosy. Zaczęłam się śmiać i odwróciłam się opierając głowę o jego klatkę piersiową. Poczułam,że moje bóstwo spina swoje mięśnie,a mnie ktoś klepie w plecy.Spojrzałam w tył i mało nie parsknęłam śmiechem w twarz kolesiowi,który stał przede mną.'Tak?' Zapytałam najspokojniej, jak potrafiłam.'Widziałem, jak tańczyłaś z...nim.' Wskazał palcem na mojego chłopaka. 'Fajnie się ruszasz. Zatańczymy?' Uśmiechnął się. Już miałam odmówić,kiedy mój facet stanął między nami,chowając mnie za plecami. 'Chuj Ci kolego do tego, jak ona się rusza. A teraz bardzo Cię proszę. Zrób w tył zwrot,bo inaczej zostanę wyproszony z sali za pobicie jakiegoś frajera.' Koleś się zmył,a ja przez dobre 10 minut nie mogłam opanować śmiechu.
|
|
|
on, nie chcę, dziewczyny, która będzie go kochać, która, poświęci, swoje życie, dla niego. on chce dziewczyny, która, siądzie mu na kolanach, i szepnie do ucha 'pieprz mnie' ...
|
|
|
chciałabym wrócić do tych normalnych chwil, tak prostych, lecz wiele dla mnie znaczących.
|
|
|
bo dziś jestem zwyczajną dziewczyną, bez ubarwionych rzęs, bez ułożonych włosów z lodowatymi rękami i mokrymi oczami - marznę od środka. nie wstydzę się swoich słabości, teoretycznie nie. konstrukcja naszego szczęścia jest taka krucha.. / zozolandia.//kejtix
|
|
|
Długo to nie znaczy wiecznie,
przecież dobrze wiem,
a na razie bezskutecznie
modlę się o sen.
|
|
|
Za nic wcale nie dziękuję ci,
wszystko wypalone, popiół i dym
co mnie nie zabije, dobrze zrobi mi,
że ci uwierzyłam tylko mi wstyd...
|
|
|
|