 |
Ta druga osoba obdziera Cię kawałek po kawałku, a potem obdzierasz sam siebie żeby się dopasować. Lecz, któregoś dnia okazuje się, że nawet nie wiesz kim jesteś.
|
|
 |
only difference is i own it, now let's stop time and enjoy this moment
|
|
 |
czuję się jakby ktoś trzymał mnie mocno nad taflą wody,nie pozwalając nigdy spaść na czarne,pozbawione światła i sensu dno.bezkres łez,wspomnień,poplątanych marzeń i splotów wydarzeń.spoglądam w dół,jest tak wysoko,a ja,ja jestem tu całkowicie sama.w oceanie odbija się całe moje życie,przeżywam na nowo każde z wydarzeń.tu,tu mam siedem lat,dwa długie warkocze i jak zawsze - dwóch braci u swojego boku.tu,to miejsce,które zawsze mnie przeraża,a do którego zawsze się kieruję wychodząc w nocy z domu.nie jest tam bezpiecznie,ale mi często właśnie o to chodzi.dziś,dziś znów czuję potrzebę,aby się tam znaleźć.unoszę się pomiędzy własną przeszłością,a teraźniejszością,która zdaję się być delikatna jak płatki róż.spoglądam w dal.tam,tam jest miejsce na moją przyszłość,ale ja jej nie widzę.nie ma tam nic prócz wznoszących się fal.nie ma nic,bo ja..ja powoli umieram.gniję od środka od nadmiaru rzeczywistości.jestem zbyt słaba,aby utrzymać się nad powierzchnią wody. /happylove
|
|
 |
najgorzej jest wtedy, gdy słuchasz piosenki, która kojarzy Ci się z kimś kogo już nie ma.
|
|
 |
Są trzy rzeczy, za które nie powinno się przepraszać: uczucia, prawda i poczucie humoru/ anonim
|
|
 |
codziennie staraj się robić coś po raz pierwszy.
|
|
 |
Powiedzcie mi jak ja do cholery układałam tę listę rzeczy potrzebnych do szczęścia, że teraz mając te priorytety z najwyżej półki - bezcennych przyjaciół i wspaniałego faceta, jest mi tak nieopisanie niedobrze, że ciężko chociażby oddychać?
|
|
 |
Tydzień temu. Ciężko było. Najciężej jak dotąd. I złożyło się jeszcze, że akurat w nasze pół roku, akurat po całym szeregu tych niełatwych sytuacji. Ledwo potrafiliśmy się pożegnać. Jedynie ostatki sił. Obiecywałeś mi, że niedługo będziesz i pomożesz mi to wszystko poukładać. I kazałeś się trzymać, ale ja już nie mogę po tych siedmiu dniach, jestem w mentalnej rozsypce i nie potrafię, po prostu nie potrafię się uśmiechnąć teraz.
|
|
 |
Mamy tylko siebie, wielką mamy moc.
|
|
 |
2.A ja stoję i śmieje się, że wierzą w czystą fikcję, zwaną miłością. / czytammiedzywersami
|
|
 |
1.Niedawno wątpiłam w sens życia. Zadawał sobie pytania, na które zwykły śmiertelnik nie umie odpowiedzieć. Przeraża mnie żywot ludzi - rodzimy się, próbujemy przeżyć życie jak najlepiej i umieramy. Nie mamy wpływu na większość spraw, ale wmawiamy sobie, że mamy nad nim władze. Z całe syfu doceniamy naszych przyjaciół i może czasem nawalają i sprawiają nam wielki ból to wiemy, że dzięki nim przetrwamy wszystko. Nie ważne czy są blisko nas czy na kosmosie i tak zawsze będziemy ich mocno kochać. A najśmieszniejsze jest to, że ludzie wierzą, że przeżyją w życiu miłość jak z filmu. Jest miesiąc rozkoszy, wszystko ładnie, pięknie, aż tu nagle dowiadują się, że to nie jest ten książę z bajki, a dawno już wyrośli z bajek. Czysta hipokryzja. Tak, tak, zapewne powiedzie, że mądruje się, bo jestem młodą gówniarą, ale to nie tak. Może moje środowisko nie ma szczęścia do prawdziwych uczuć, ale tyle jest głupich nadziei i niepotrzebnych rozmów do piątej rano. Tyle nieszczerych chęci i brak taktu.
|
|
|
|