głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hardcorowa_impra_z_rysiem

podczas kolejnej rozmowy z pedagogiem usłyszałam zdanie 'do niego trzeba dotrzeć  wtedy jest naprawdę fajny'. wiecie co? pani pedagog miała rację. dziecko które piło  pluło  gryzło  przezywało  które goniło mnie po całym korytarzu jest moim 'kumplem'. to z nim siedzę czasami na przerwie  chodzę do sklepiku szkolnego  dzielimy się słodyczami i śmiejemy z innych dzieci. naprawdę pod maską dziecka  a właściwie bachora  który każdego by zabił kryje się mały kochany łobuz.   szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 9 grudnia 2011

podczas kolejnej rozmowy z pedagogiem usłyszałam zdanie 'do niego trzeba dotrzeć, wtedy jest naprawdę fajny'. wiecie co? pani pedagog miała rację. dziecko które piło, pluło, gryzło, przezywało, które goniło mnie po całym korytarzu jest moim 'kumplem'. to z nim siedzę czasami na przerwie, chodzę do sklepiku szkolnego, dzielimy się słodyczami i śmiejemy z innych dzieci. naprawdę pod maską dziecka, a właściwie bachora, który każdego by zabił kryje się mały kochany łobuz. | szyszuniaa

zakończyliśmy naszą wspólną historię  znaczy on zakończył. a teraz nagle tak po prostu ma czelność napisać do mnie bez żadnych skrupułów.   szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 9 grudnia 2011

zakończyliśmy naszą wspólną historię, znaczy on zakończył. a teraz nagle tak po prostu ma czelność napisać do mnie bez żadnych skrupułów. | szyszuniaa

Bo wolała skłamać i cierpieć  niż namieszać mu w życiu.

maniax3 dodano: 9 grudnia 2011

Bo wolała skłamać i cierpieć, niż namieszać mu w życiu.

To nie jest normalny ból. nie jest on porównywalny z tym fizycznym. na niego nie ma tabletki  nie ma sposobu by się go pozbyć. on tkwi w Tobie  i oddziaływuje tak silno   że nie możesz oddychać. rozprzestrzenia się w całej Tobie i nie pozwala na normalne funkcjonowanie. ten ból to tęsknota...

xxdusia1xx7 dodano: 9 grudnia 2011

To nie jest normalny ból. nie jest on porównywalny z tym fizycznym. na niego nie ma tabletki, nie ma sposobu by się go pozbyć. on tkwi w Tobie, i oddziaływuje tak silno , że nie możesz oddychać. rozprzestrzenia się w całej Tobie i nie pozwala na normalne funkcjonowanie. ten ból to tęsknota...

Pewna mądra kobieta podczas wędrówki po górach znalazła w strumieniu cenny kamień. Następnego dnia napotkała podróżnika  który był bardzo głodny. Mądra kobieta otworzyła tedy torbę i podzieliła się z nim swoim jedzeniem. Głodny człowiek dostrzegł drogocenny kamień w jej tobołku  zachwycił się nim  po czym zwrócił się do niej z prośbą  by mu go podarowała. Mądra kobieta zrobiła  jak prosił  bez chwili zwłoki.        Podróżnik odszedł  radując się swoim szczęściem. Wiedział  że dostanie za ten klejnot taką furę pieniędzy  że już do końca życia nie będzie musiał martwić się o swoją strawę.        Po kilku dniach powrócił wszakże w to samo miejsce w poszukiwaniu mądrej kobiety. Kiedy ją już odnalazł  zwrócił jej kamień i powiedział:         Dużo myślałem. Wiem  że ten klejnot jest bardzo wartościowy  ale oddaję ci go w nadziei  że podarujesz mi coś o wiele bardziej cennego. Jeśli możesz  ofiaruj mi tę rzecz  która pozwoliła ci dać mi ten kamień .

xxdusia1xx7 dodano: 9 grudnia 2011

Pewna mądra kobieta podczas wędrówki po górach znalazła w strumieniu cenny kamień. Następnego dnia napotkała podróżnika, który był bardzo głodny. Mądra kobieta otworzyła tedy torbę i podzieliła się z nim swoim jedzeniem. Głodny człowiek dostrzegł drogocenny kamień w jej tobołku, zachwycił się nim, po czym zwrócił się do niej z prośbą, by mu go podarowała. Mądra kobieta zrobiła, jak prosił, bez chwili zwłoki. Podróżnik odszedł, radując się swoim szczęściem. Wiedział, że dostanie za ten klejnot taką furę pieniędzy, że już do końca życia nie będzie musiał martwić się o swoją strawę. Po kilku dniach powrócił wszakże w to samo miejsce w poszukiwaniu mądrej kobiety. Kiedy ją już odnalazł, zwrócił jej kamień i powiedział: "Dużo myślałem. Wiem, że ten klejnot jest bardzo wartościowy, ale oddaję ci go w nadziei, że podarujesz mi coś o wiele bardziej cennego. Jeśli możesz, ofiaruj mi tę rzecz, która pozwoliła ci dać mi ten kamień".

Zaczął ją unikać  przestał pisać  traktuje ją jak powietrze. A ona  nawet nie wie dlaczego.

xxdusia1xx7 dodano: 9 grudnia 2011

Zaczął ją unikać, przestał pisać, traktuje ją jak powietrze. A ona nawet nie wie dlaczego.

rozpamiętując to co było  możesz stracić to co się rodzi.

xxdusia1xx7 dodano: 9 grudnia 2011

rozpamiętując to co było, możesz stracić to co się rodzi.

czas zapomnieć  że był. zniszczyć w sobie wspomnienia  które wciąż jeszcze ranią. wyrzucić z serca wszystkie słowa  wszystkie gesty i najpiękniejsze spojrzenia. pozbyć się widocznych śladów jego obecności. czas żyć życiem. nie nim.

xxdusia1xx7 dodano: 9 grudnia 2011

czas zapomnieć, że był. zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty i najpiękniejsze spojrzenia. pozbyć się widocznych śladów jego obecności. czas żyć życiem. nie nim.

zajebista jestes    teksty szyszuniaa dodał komentarz: zajebista jestes ;* do wpisu 9 grudnia 2011
     ale wiesz nie pisze jak kiedys .. teraz wpisy są bezsensu.. teksty szyszuniaa dodał komentarz: ;* / ale wiesz nie pisze jak kiedys .. teraz wpisy są bezsensu.. do wpisu 9 grudnia 2011
Analizując moje życie  mam nieodparte wrażenie  że to nie rzeczywistość  lecz jakiś niepojęty sen wariata.

nenaa dodano: 8 grudnia 2011

Analizując moje życie, mam nieodparte wrażenie, że to nie rzeczywistość, lecz jakiś niepojęty sen wariata.

'nie potrafię się w to zaangażować. po prostu nie umiem  przepraszam'   usłyszałam z jego ust. oczy od razu zaszkliły się. kropla za kroplą zaczęły spadać na policzki. usiadłam i zakryłam twarz rękami. 'ale nie płacz  znajdziesz sobie kogoś innego  lepszego ode mnie  który będzie nadawał się do związku!'   powiedział. 'zrozumiesz  że nie chcę? nie chcę. kurwa to w Tobie się zakochałam!'   wykrzyczałam mu prosto w twarz. 'przepraszam..'   wyjąkał. 'przepraszam? i myślisz że to wystarczy? skoro wiedziałeś to po co pakowałeś się w to wszystko?'   wyszeptałam i odeszłam. spijałam słone łzy z moich policzek podczas biegu na boisko. tam usiadłam bezsilna  ze złamanym sercem i brakiem wiary w ludzi.   szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 8 grudnia 2011

'nie potrafię się w to zaangażować. po prostu nie umiem, przepraszam' - usłyszałam z jego ust. oczy od razu zaszkliły się. kropla za kroplą zaczęły spadać na policzki. usiadłam i zakryłam twarz rękami. 'ale nie płacz, znajdziesz sobie kogoś innego, lepszego ode mnie, który będzie nadawał się do związku!' - powiedział. 'zrozumiesz, że nie chcę? nie chcę. kurwa to w Tobie się zakochałam!' - wykrzyczałam mu prosto w twarz. 'przepraszam..' - wyjąkał. 'przepraszam? i myślisz że to wystarczy? skoro wiedziałeś to po co pakowałeś się w to wszystko?' - wyszeptałam i odeszłam. spijałam słone łzy z moich policzek podczas biegu na boisko. tam usiadłam bezsilna, ze złamanym sercem i brakiem wiary w ludzi. | szyszuniaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć