 |
[1] 'Myszko, ale nie zrozum mnie źle. muszę Ci coś powiedzieć' - rzucił, gdy leżeliśmy i oglądaliśmy film. 'co jest?' - powiedziałam i podniosłam się, tak że siedziałam po turecku. 'nie chciałbym się wtrącać czy coś, ale uważam że za dużo czasu spędzasz z tymi chłopakami od Ciebie' - powiedział. 'i co przeszkadza Ci to?' - zapytałam z ironią w głosie. 'no trochę. boję się o Ciebie. ogranicz spotkania z nimi, proszę' - powiedział. sama nie wierzyłam w to co usłyszałam. 'Ty mi zabraniasz kumplować się z chłopakami? znam ich od małego, cały czas z nimi wychodzę a Tobie to przeszkadza tak?' - wycedziłam przez zaciśnięte zęby. 'ale nie, nie tak. po prostu nie znam ich i to mi przeszkadza' - rzucił. 'no to ja Cię z nimi poznam. nie będziesz mi mówił z kim mam się kolegować a z kim nie. no proszę Cię wgl co Ty odpieprzasz?' - uniosłam głos. 'nie będę się zadawał z gówniarzami. oni Cię sprowadzają na złą drogę. prosiłem żebyś nie paliła, a Ty co?' - mówił dalej.
|
|
 |
co jak co, ale oczy to Ty masz ładne.
|
|
 |
Kręci mnie każdy jego ruch, każdy uśmiech, każde spojrzenie.
|
|
 |
Jesteś powodem dla którego dzisiaj się najebie, zajaram, i odejdę w chuj, nie wiem gdzie.
|
|
 |
jeżeli trzeci dzień z rzędu nic Ci się nie chce to znaczy, że to już środa.
|
|
 |
Z tęsknoty można przestać jeść. Można tez umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć na przykład też można / kwejk
|
|
 |
Pachniał złem, namiętnością i szczęściem, pachniał tym wszystkim, o czym marzy każda z nas, pachniał miłością.
|
|
 |
I widziałam tą troskę w Twoich oczach gdy moje stawały się szkliste. ♥
|
|
 |
Skurwysynie, jesteś rajem dla mych oczu, aczkolwiek piekłem dla mej duszy.
|
|
 |
Kiedyś w moich oczach miałeś swoje lustro, dziś nawet nie chcę na Ciebie patrzeć.
|
|
 |
a on podobno nie raz myślał, czy mógłby ze mną być.
|
|
 |
Jest świat w którym żyję, są bity które słucham i są oczy, w których tonę.
|
|
|
|