 |
myślałam, że znaczył dla mnie coś więcej. że to wszystko znaczyło coś więcej niż tylko pierdolona chwila. nie, nie kocham go. nie, nie jestem w nim zakochana ani też zauroczona. to była tylko chwilowa fascynacja jego osobą. był nowy w moim życiu i nagle zaczęłam się nim interesować. i nagle przestałam. nienawidzę go! nienawidzę go za to, że zależy mi na nim jednocześnie mając go w dupie! | szyszuniaa
|
|
 |
brawo dla mnie i dla krwi lejącej się z nadgarstków. | szyszuniaa
|
|
 |
wyrosłam z tych pieprzonych żyletek, wyrosłam z cięcia się, ale chyba zacznę znowu to powtarzać. na pytanie 'dlaczego?' nie odpowiem. | szyszuniaa
|
|
 |
taki z ciebie Romeo jak ze mnie Julia .
|
|
 |
Jak Ci minął weekend? - Jasno, ciemno, jasno, ciemno, poniedziałek.
|
|
 |
jesteś. i mi to cholera wystarczy.
|
|
 |
moja słabość do Ciebie kiedyś mnie wykończy.
|
|
 |
mówisz, że będzie dobrze, a w myślach knujesz jak zrujnować mi życie.
|
|
 |
Dla Ciebie skoczyłabym nawet z dywanu na podłoge.
|
|
 |
Każdego dnia mam ochotę najebać się tak, by choć przez minute nie myśleć o Tobie.
|
|
 |
nadal nie mogę otrząsnąć się po wczoraj. dlaczego jest jak jest, a nie może być inaczej? dlaczego nie mogę dostać tej pierdolonej szansy bycia dobrą? dlaczego zawsze jestem ta zła...| szyszuniaa
|
|
|
|