 |
Zastanów się i nie mów mi o zaufaniu
Jeśli mówiąc że kochasz, myślisz o rozstaniu
Weź sobie daruj takie kwestię niepotrzebne
I nigdy tego nie mów jeśli to nie jest pewne
Mogłem się domyślić, że jutro Ci przejdzie
Ale ciężko mi było przyjąć taką wersję
Te chwile wydawały się bezcenne
A teraz wydają mi się bezsensem
|
|
 |
Nie wiem czy mam słuchać mózgu czy serca
I tak oba te organy od dawna mam w częściach
Szukam szczęścia jak każdy chyba zresztą
I wiem, że ze znalezieniem go bywa ciężko
|
|
 |
Jak sobie wyśnię przyszłość taka będzie
Miewam takie sny, że chyba kurwa nie chcę
Nie wiem jakim złem bije ode mnie,
Że wszystko się jebie mimo iż jest pięknie
|
|
 |
Przyjaciół nie zamieniaj na walutę, za takie zachowanie grozi chuj w dupę!
|
|
 |
Nie zdążyłeś mnie tak naprawdę poznać mimo tego czasu i tych wszystkich rozmów odbytych przy robieniu kolacji, w łóżku czy pod prysznicem. Nie wiesz, co tkwi głęboko we mnie, nie znasz tej pieprzonej cząstki która ocieka dumą i która nigdy nie pozwala mi się poddawać, przepraszać, uginać się, otwierać komuś drzwi do mojego życia, kiedy już raz z niego wyszedł. Nie przedstawiłam Ci jej, bo nie zaryzykowałbyś. Nie masz świadomości jej istnienia i tym samym nie rozumiesz mojego zachowania. Dla Ciebie po prostu wracam, po prostu Cię kocham, po prostu mi Ciebie brakuje. Nie widzisz jak desperacko wyciągam ręce, jak dławię się płaczem i jak bardzo chcę porozmawiać, przytulić się, poukładać całą tą rozsypankę czego nie daję rady wykonać sama. Dla Ciebie jest tylko nasze lepsze samopoczucie po dobrym seksie, który nie musi mieć żadnego rozwinięcia. Nie ma wspólnego ciągu dalszego. Zakładamy ubrania i żegnamy się. Ty znów się uśmiechasz. Ja kolejny raz przybliżam się do dna.
|
|
 |
Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się nawet do samotności,puste ściany nie są aż tak bolesne,zimne łóżko staje się trochę cieplejsze i nawet cisza przestaje być tak bardzo cicha. Jest po prostu ciszą,tą,która otula nas z każdej strony.Człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego. Może w myślach opowiadać sobie różne historie, mówić, co się działo,z czego się śmiał i dlaczego płakał. To nic nadzwyczajnego.Po jakimś czasie to staje się normalne.Przestaje się nienawidzić poranków,gdy nie mamy się do kogo odezwać,można nawet spokojnie zasypiać bez czyjegoś oddechu.Potrzeba czasu.Każda sytuacja w końcu staje się normalna. I dostrzegamy rzeczy,o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia.Nawet samotność może być ciekawa.Ja na przykład polubiłam swój głos, słyszę go tylko w głowie,ale nawet tam trochę się zmienia.Dowiedziałam się o sobie dużo nowych rzeczy. Wiem,że wieczorami lubię śpiewać sobie w głowie i lubię spać na dwóch poduszkach.Nie wiedziałabym o tym,gdyby nie samotność./black-lips
|
|
 |
Szacunek dla tych co od lat mają te same twarze,
My nie odejdziemy stąd, co będzie z Tobą czas pokaże.
|
|
 |
Mówią ci jak żyć chociaż nigdy tak nie żyli.
|
|
 |
Gdzie to co nas łączyło
Kiedy nienawiść podzieliła ten świat.
|
|
 |
Bywało tragicznie wiesz, życie mnie pomięło
Ale to wszystko już za mną, było minęło.
|
|
 |
Ból, smutek, żal wszystko przy mnie
Chciałbym zamknąć oczy i otworzyć je gdzieś indziej.
|
|
|
|