 |
|
nadchodzi ostatnia chwila.
|
|
 |
|
nie chowam się pod maską,nie staram się stąd uciec.
|
|
 |
|
nikt cię nie usłyszy,obojętnie jakbyś głośno krzyczał.
|
|
 |
|
wielki brat patrzy z góry
Obserwując nas jak laboratoryjne szczury
|
|
 |
|
trujący jak bluszcz. Ludzkich uczuc mur spycha cię w dół.
|
|
 |
|
problemy się piętrzą,jakbym puścił w ruch domino.
|
|
 |
|
Spójrz w serce, choc wiem,że nie zechcesz tam spojrzec.
|
|
|
|