|
pierwszy raz byłam z siebie dumna, kiedy mijajac Cię na ulicy na Twoje 'siema' wybuchłam śmiechem dodając krótkie 'pierdol się'.
|
|
|
i zawsze gdy sie rozstajemy zaczynam słuchać Lilu i Wdowy, bo myślę, że dzięki nim poczuje sie silniejsza. jednak wieczorami wygrywa z nimi Pih i wspomnienia o Tobie.
|
|
|
źle w nocy śpię, nie słysząc Twojego 'dobranoc'.
|
|
|
koniec świata? koniec świata to to, że przestał się do mnie odzywać kurwa.
|
|
|
godzina 3:00 w nocy, dźwięk sms zerwał mnie z łóżka. wstałam, popatrzyłam na ekran i pokazało się jego imię. myślałam, że umrę ze szczęścia jak przeczytałam jego treść. dwie minuty po odczytaniu, zadzwonił. odebrałam. pierwsze jego słowa 'odpowiedz, kochasz mnie?', chwile milczałam, rozpłakałam się i odpowiedziałam, że nie wiem nawet jak bardzo, nie wiem jaki jest dla mnie ważny. a kiedy powiedziałam, że kocham go najmocniej na świecie, kazał mi wyjść na balkon. wyszłam i pod nim stał on, krzycząc, że mnie kocha. piękne, nie? tylko szkoda że mi się to śniło.
|
|
|
Wyjdź z domu,to co że pada deszcz. Śmiej się,to co, że nie masz powodu. Rób zdjęcia to co,że zła fryzura. Bądź taka jak kiedyś. Bądź tą małą dziewczynką dla której łzy byłyby powodem do dumy . !!!
|
|
|
Ociekasz zajebistością,kipisz sexem i pachniesz ideałem .!
|
|
|
Po prostu czasem chciałabym,żebyś przyszedł i nic nie mówił,i ja bym się przytuliła,bo czasem nie trzeba słów,wystarczy tylko być obok . !!
|
|
|
kochanie, mam prośbę. przekaż swojej lasce, że jak jeszcze raz zareaguje śmiechem na mój widok, to jej tak wyjebie, że pomyli wakacje z feriami zimowymi.i się skończy, NARODOWY DZIEŃ OCHRONY KUREWSTWA.
|
|
|
Usilnie próbowałam zrozumieć Twoje spojrzenie. A potem powiedziałeś do mnie "maleńka", na koniec całując mnie w policzek na pożegnanie. I Ty nic do mnie nie czujesz, co?
|
|
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
|
Wiedziała, że już za kilka dni nie będzie musiała go znosić, przed nią długie wakacje, a On i tak odchodzi do liceum, więc co jej szkodzi zaryzykować. Podeszła do Niego i wyszeptała ' hej ', gdy usłyszała w odpowiedzi ' co chcesz ', powiedziała mu szybkie ' kocham Cię '. I odeszła, On spojrzał na nią smutnym wzrokiem, ale nie powiedział kompletnie nic, wolał wyjść na kogoś bez serca, niż na miękkiego przed kolegami ..
|
|
|
|