kawałek szkła przeciął moją brew. krew spływała po mojej twarzy kiedy podnosiłam się na nogi podpierając się jednocześnie o ścianę. "Wynoś się"- krzyknęłam i wypchnęłam go za drzwi. Miałam dosyć poniżania kłamstw i niekontrolowanych zdarzeń. To był definitywny koniec tych tortur zwanych związkiem.
|