 |
|
pięściami mocno uderzam uderzam w ściany uderzam w drzwi
|
|
 |
|
Idę szklanym chodnikiem a śnieg spada mi na rzęsy, które utrudniają widoczność.Jest taka cisza, a ja jestem taka spokojna. Słyszę tylko jak gałęzie drzew smutno zamarzają, tak jak moje serduszko w niektóre dni. Zima jest piękna ale niszczy - jest podobna do tęsknoty, gdyż zabija wszystko co było budowane praktycznie przez 3/4 roku. U nas często jest to 3/4 miłości, przyjaźni. Nie chcesz, żeby to wszystko tak było, chcesz pokoju i zdrowia duszy. Patrzysz w zamarzniętą powierzchnię i wyobrażasz sobie, że spoglądasz Jego oczyma, tym ciepłym brązem, który byłby w stanie roztopić największą tamę lodową a głos pewnie obudziłby wiosną wszystko do życia. Czujesz jak śnieżynki rozpuszczają Ci się na długich, czarnych rzęsach i robi się ciężko. Oczy chcą się zamknąć bo coś zimnego chce się do nich dostać. Tak samo jest ze mną, zamykam się bo czuję, że coś się zbliża a boję się rozczarowania i cierpienia. Bardzo się zmieniam.. ~`pf
|
|
 |
|
Czasami marzenia i rzeczywistość nie idą w parze...
|
|
 |
|
I ta mieszanka uczuć z jednej strony tylko przyjaciel a z drugiej ktoś więcej . // ?
|
|
 |
|
mimo, że życie wydaje się ciągiem tych samych zdarzeń, to tak nie jest. każdy dzień jest inny. fakt faktem są w nim często powtarzające się czynności, ale w każdym czujesz się inaczej. przydarzają ci się inne sytuacje. jest inny niż każdy następny czy poprzedni... // zdefiniumymilosc
|
|
 |
|
czasem zastanawiasz się dlaczego tak jest ? czemu cierpisz ? dlaczego nie zaznajesz szczęścia !? ale to nie prawda... bo widzisz szczęście, miłość i radość siedzi głęboko w Tobie. jest tam gdzieś. musisz to z siebie wydobyć. wystarczy tylko chcieć. nie trzeba wiele. miłość jest najtrudniejsza, ale to już wyższa matematyka, którą samemu trzeba pojąć. nikt nam tego nie wytłumaczy... // zdefiniumymilosc
|
|
 |
|
"Riedel był indywidualistą, owszem - koleżeński ale znał swoją wartość. Nie dawał nam tego odczuć mówi Partyzant. W tyskim mieszkaniu Riedlów nigdy nie gasło światło. Telewizor "szedł"nieraz do białego rana. Zawsze musiała tlić się lampka. Sąsiedzi byli oburzeni ale w osiedlu nie było chłopaka na którego nie działała hipisowska chusta Riedla"
|
|
 |
|
Nie wiem co się stało, w zasadzie co dalej się dzieje. Dlaczego od tamtego momentu wszystko jest inne, wszystko dzieje się nagle a moje sny są ciągle takie same, w tym samym miejscu i z tymi samymi ludźmi. Dlaczego w każdym się z kimś żegnam i płaczę? Czy to przez to, że coś tam mojego zostało? Czy może przez to, że stało się tam za dużo? Cholera, moje serce znów przyspiesza, czuję się tak samo, jak tego dnia, gdy tam trafiłam. Nie wiem dlaczego ale chyba chcę o tym zapomnieć, po raz pierwszy chcę jakieś wspomnienie usunąć ze swojego życia. To źle? ~`pf
|
|
 |
|
Przyjdzie taka chwila,gdy stwierdzisz,że wszystko się skończyło.To właśnie będzie początek.
|
|
 |
|
Uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyję cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat
|
|
|
|