 |
|
W natłoku wielkich słów, cichych szeptów, czułych gestów ukołysz mnie do snu, bądź gdy zapomnę jak oddychać znów, gdy patrząc na Ciebie zabraknie mi tchu
|
|
 |
|
Im bardziej chcesz tym mniej dostajesz.
|
|
 |
|
Postępuj tak, jakby przez cały czas patrzył na Ciebie ktoś,
kto cię kocha, szanuje i jest z ciebie dumny.
|
|
 |
|
Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa
|
|
 |
|
Boże, dlaczego mi to robisz? Czy taki sens jest mojego istnienia, abym do końca życia czuła się samotna i nie miała nikogo w kim mogłabym mieć oparcie, do kogo mogłabym się przytulić i chociaż raz w życiu poczuć się tak naprawdę bezpiecznie? Czy moje życie musi składać się głównie ze smutku, samotności i łez? Czy jest mi pisana odrobina szczęścia w niedalekiej przyszłości, czy już do końca na mojej drodze będą pojawiać się przypadkowe osoby, które na zawsze zmienia bieg mojej egzystencji na tym świecie? Czy postawisz kiedyś przede mną człowieka, któremu będę mogła powierzyć całą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość? Czy zjawi się ktoś taki, kto doceni moje wady, jak i zalety i nie będzie oceniać mnie, jak ksiazki po okładce? Czy kiedyś poczuję szczęście i miłość ze strony rodziny? Czy kiedyś będę w stanie się tym cieszyć?
|
|
 |
|
Jak kogoś zabić ? Powiedz, że go kochasz i nie odezwij się do niego nigdy więcej.
|
|
 |
|
potrzebuje cię teraz, tutaj, najbliżej jak się da. potrzebuje twojego kojącego dotyku, ciepłych ust, które spoczną na moich. potrzebuje wsparcia i choć może nie potrafisz tego dostrzec, ja od środka rozsypuje się...dlatego proszę po prostu przyjdź i sklej moje skołatane, stęsknione serce. || systematyczny_chaos
|
|
 |
|
nie wiem dlaczego,m ale wciąż wierzę, ze będziemy jeszcze razem. czuję, że zakończyłeś ten związek bo ktoś nagadał Ci rzeczy, które były totalnie zmyślone. mam nadzieje i wierzę, ze jeszcze nam się ułoży // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Nienawidzę, kiedy ludzie są tylko wtedy, gdy sami czegoś ode mnie chcą. Nienawidzę, kiedy każdy się pojawia wyłącznie w chwili, gdy chce skorzystać z okazji i dowiedzieć się tego co u mnie słychać, a później nagle milczy. Nienawidzę, kiedy ktoś próbuje zyskać moją sympatię, a następnie w mgnieniu oka znika z pola mojego widzenia, udając, że w ogóle mnie nie zna. Nienawidzę, kiedy ktoś jest obecny tylko i wyłącznie z nudy, a nie szczerej tęsknoty, czy braku kontaktu, który kiedyś mógł być naprawdę zajebisty. Nienawidzę, kiedy otaczają mnie tylko fałszywe osoby, bo czuję, że się w tym duszę. Nienawidzę, kiedy muszę być na czyjąś prośbę, czy zawołanie, bo coś złego się dzieje, a kiedy nagle zaczyna się układać, to zostaję wyrzucona z czyjegoś życia, odstawiona w kąt. Nienawidzę zwyczajnie tego, że tyle fałszywych osób dopuściłam do siebie.
|
|
 |
|
Kiedyś podejmiesz decyzję o powrocie do mnie, nie wiedząc o tym jak się czuję, co myślę i czy nie jestem akualnie w związku z innym facetem czy może umarłam. Rozczarujesz się widząc mnie z innym kolesiem, w miejscu gdzie kiedyś spędzaliśmy dużo czasu wspólnie, może właśnie będę odpalała fajkę - pamiętasz jeszcze jak tego nienawidziłeś ? A może tylko udawałeś jak wszystko inne? Muszę przyznać, że chwilo czuję samotnie, ale gdy pomyślę o Tobie przechodzi mi natychmiastowo. Twoja miłość do mnie była toksyczna.
|
|
 |
|
Nocne rozkminy czas zacząć, może do 3 się wyrobie // zdefiniujmymilosc
|
|
|
|