 |
|
Nie, nie zapomniałam tych wspólnie spędzonych chwil. Nadal pamiętam jak zabierałeś mnie na długie spacery tłumacząc się, że masz dość towarzystwa kumpli po czym nagle dziwnym trafem znajdowaliśmy się w Twoim mieszkaniu. Uwielbiałam zasypiać w Twych ramionach obok kominka, by następnie czuć Twoje rozgrzane wargi na swojej twarzy. Czułam się bezpiecznie, wspaniale. Mogłam wtedy wszystko, unosić się w przestrzeni. Byłam szczęśliwa. Dziś za te chwile oddałabym wszystko. Tak bardzo jestem świadoma tego, że one już nigdy nie wrócą. [lajfisbrutal]
|
|
 |
|
Piłam z nim szot za szotem, delikatnie się
krzywiąc, a później śmiejąc się z własnej
głupoty. Wymienialiśmy zdania i
pożądliwe spojrzenia. Tańcząc z Nim,
wtulałam się w Jego pierś, gdy ten mocno
przytrzymywał mnie w tali, szepcząc mi
do ucha słowa piosenki, która w danym
momencie była śpiewana. Dyskretnie
poznawał moje ciało, czule przesuwając
dłonią, to w górę, to w dół. Jego słowa i
dotyk zahipnotyzowały mnie. Moje ciało
odrętwiało, stało się Jego własnością.
Wychodząc na balkon wyszedł zaraz za
mną. Energicznie objął mnie w talii
przyciągając do siebie i opierając o murek
znajdujący się tuż za mną złożył namiętny
pocałunek na moich ustach. Bez
skrępowania po raz kolejny mnie
pocałował. Objął mnie jeszcze mocniej, a
ja pozwoliłam mu na to. Po raz kolejny
popełniłam ten sam błąd. Po raz kolejny
pozwoliłam, by alkohol i namiętność
wzięły nade mną górę. Po raz kolejny
pozwoliłam, by Jego dotyk sprawił, że
zapomniałam, jak się nazywam.. [take_my_hand]
|
|
 |
|
Nie dopuszczam do siebie ludzie. Nie chcę ich krzywdzić, nie odczuwam potrzeby przebywania ze znajomymi, oni nawet za specjalnie nie dobijają się do moich drzwi. Nie wiem czy szanują moją prywatność, czy po prostu mają mnie gdzieś. Potrzebuje czyjegoś ciepła, potrzebuje zrozumienia i rozmowy. W moim sercu panuje chaos, nie wiem czego chcę na dzień dzisiejszy, ale wiem kogo chcę, kogo pragnę i komu ufam w stu procentach. Marzę o tym, aby ktoś przyszedł do mnie, bez zapowiedzi i wysłuchał. Jestem samotna./mlejsi
|
|
 |
|
Prawdziwy przyjaciel będzie siedział z tobą z jednej celi i powie "było zajebiście, ale mamy przejebane"
|
|
 |
|
Pociągnijmy za spust, zastrzelmy miłość.
|
|
 |
|
Może to nie był ten. Nie powinnam z nim być, bo On to nie chłopak, z którym miałabym spędzić przyszłość. Babcia mówi, że ten który ma być sam przyjdzie, nie mogę Go szukać na siłę. Może to prawda. Miłość sama zapuka do mojego serca, a ono przyjmie ją bez przeciwstawianie się. Czas pokaże, kto przy moim boku zestarzeje się razem ze mną. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Tak trudno jest być silnym, kiedy się za kimś tęskni.
|
|
 |
|
W jednej chwili pęka Ci serce, kiedy zrozumiesz, że w życiu osoby którą kochasz, nie ma już dla Ciebie miejsca.
|
|
 |
|
Tęsknię? To za mało, by wyrazić jak mi Cię cholernie brakuje.
|
|
 |
|
Chciałabym żebyś kochał mnie, tak bardzo jak nienawidzisz.
|
|
 |
|
Pomyślałeś kiedyś o mnie? Tak bezinteresownie? Przynajmniej raz? Tak na dobranoc? Chciałabym to wiedzieć. Cholera, znów mi Cię brakuje.
|
|
|
|