|
Nie dopuszczam do siebie ludzie. Nie chcę ich krzywdzić, nie odczuwam potrzeby przebywania ze znajomymi, oni nawet za specjalnie nie dobijają się do moich drzwi. Nie wiem czy szanują moją prywatność, czy po prostu mają mnie gdzieś. Potrzebuje czyjegoś ciepła, potrzebuje zrozumienia i rozmowy. W moim sercu panuje chaos, nie wiem czego chcę na dzień dzisiejszy, ale wiem kogo chcę, kogo pragnę i komu ufam w stu procentach. Marzę o tym, aby ktoś przyszedł do mnie, bez zapowiedzi i wysłuchał. Jestem samotna./mlejsi
|