 |
|
A ona , niby zwykła nastolatka, przynajmniej takie stwarzała pozory. Długie rękawy, duże bluzy i kilka ozdób na rękach ukrywały prawdę o niej. Zamknięta w sobie, schowała głęboko w sobie to kim jest. Nikt nie zna jej naprawdę. Pod ubraniami kryje się prawdziwa ona, jej ból i cierpienie, zawarte w bliznach i ranach. Uczucia wylewające się z niej łzami każdej nocy, spływająca krew która niby pomaga zapomnieć. Jej własny świat pozbawiony życia.
|
|
 |
|
Siedziała w jakimś starym, opuszczonym magazynie, z zimna już nie czuła swojego ciała. Łzy zamarzały na jej policzkach, a ona nie miała sił by je wytrzeć. Podciągnęła delikatnie rękawy i napełnioną już strzykawkę przyłożyła do skóry.Zamknęła oczy, a na twarzy pojawił się delikatny uśmiech, było jej dobrze. Ten dzień wyznaczyła se jako ostatni w jej życiu, chciała by zakończył się idealnie, tak jak ona chciała. Wzięła do ręki kawałek szkła który leżał obok, po pobitej szybie. Przyłożyła zimne ostrze do nadgarstka i zrobiła pierwsze głębokie nacięcie. Przyglądała się jak czerwone krople spływają na biały śnieg, rysując obraz śmierci. Z każdym kolejnym cięciem była coraz słabsza, kiedy nie miała już sił by naciąć swoją skórę, uniosła zakrwawione szkło do góry, by po raz ostatni spojrzeć w swoje odbicie, a potem widzieć jak ucieka z niej życie, umiera.
|
|
 |
|
a ty co sobie myślałaś? Że będzie przy tobie kiedy go zapragniesz,że wytrze każdą twoją łzę,że będzie rozpoznawał kiedy jesteś smutna?
|
|
 |
|
palił papierosa. Uniósł głowę i patrzał na mnie przez 10 sekund-liczyłam..Bałam się jego wyrazu twarzy,był zły,a wiem,że nie potrafił powstrzymywać nerwów. Odezwał się do mnie,powiedział tylko małe "kurwa mać" i dalej patrzał w chodnik. Podeszłam do niego,położyłam głowę na jego ramieniu i powiedziałam "uspokój się.." ,wstał i zaczął krzyczeć,że jestem dla niego całym światem,kocha mnie najbardziej na świecie i rozjebie wszystkich,którzy psują jego szczęście.Dopalał papierosa i wciąż tłumaczył mi,że jestem najważniejsza,powtarzał się,ale dla mnie były to najpiękniejsze powtórki na świecie.
|
|
 |
|
Przepraszam, nie mam siły tu być, oddychać, nie mam sił by żyć, przepraszam.
|
|
 |
mówią "jaka ona jest szczęśliwa" a nawet nie wiedzą, że właśnie wali jej się świat.
|
|
 |
zazdrosc - nie rodzi sie z braku zaufania ale ze strachu przed strata ukochanej osoby
|
|
 |
-No to w co się bawimy?-W chowanego! -Dobra, to ja chce szukać!-Okey.-Ale jak Cię znajdę, to dam Ci buzi!-;> Ok, to ja będę pod stołem
|
|
 |
Gdzie podziały się te czasy, kiedy wracaliśmy do domu z spodniami zielonymi od trawy, poobijanymi nogami i wymówką, że byliśmy dłużej, bo inni też byli .?! :D
|
|
 |
Zanurz pędzel w farbie, namaluj nasze jutro. ;*
|
|
|
|