głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika halcyon

Widzisz  jak wszystko się zmienia. Ty jesteś tam  ja jestem tutaj. Żyjesz  bawisz się  często zastanawiam się czy tęsknisz i pragniesz tak mocno jak ja. Trzymając fajkę w ustach i niedopity browar w dłoni  spoglądam w niebo  z nadzieją  że właśnie w tej chwili patrzysz na tą samą gwiazdę  że ten sam księżyc wskazuje nam drogę. Gubię się w natłoku myśli atakującym moją głowę. Chcę być teraz obok Ciebie  zaopiekować się Twoimi zmarzniętymi dłoniami  wtulić w swoje ramiona Twoje drobne ciało i rozpalić Twoje serce. Wciąż modlę się  byś chciała tego samego  by ciepło bijące z Twego wnętrza  wciąż rozpalało moją duszę. Dziś znów unieś głowę do góry  spójrz jak niebo plącze gwiazdy  spójrz jak te najjaśniejsze próbują wybić się przed szereg  to właśnie one wskazują nam drogę  którą musimy iść  by się znowu spotkać  by serca połączyły się na nowo  by dusze się zespoliły  a uczucia rozbudziły. Gdy zamykam oczy  wciąż widzę Twój obraz. Nie zmieniło się nic kochanie  prócz nieba nad nami. mr.lon

mr.lonely dodano: 15 maja 2013

Widzisz, jak wszystko się zmienia. Ty jesteś tam, ja jestem tutaj. Żyjesz, bawisz się, często zastanawiam się czy tęsknisz i pragniesz tak mocno jak ja. Trzymając fajkę w ustach i niedopity browar w dłoni, spoglądam w niebo, z nadzieją, że właśnie w tej chwili patrzysz na tą samą gwiazdę, że ten sam księżyc wskazuje nam drogę. Gubię się w natłoku myśli atakującym moją głowę. Chcę być teraz obok Ciebie, zaopiekować się Twoimi zmarzniętymi dłoniami, wtulić w swoje ramiona Twoje drobne ciało i rozpalić Twoje serce. Wciąż modlę się, byś chciała tego samego, by ciepło bijące z Twego wnętrza, wciąż rozpalało moją duszę. Dziś znów unieś głowę do góry, spójrz jak niebo plącze gwiazdy, spójrz jak te najjaśniejsze próbują wybić się przed szereg, to właśnie one wskazują nam drogę, którą musimy iść, by się znowu spotkać, by serca połączyły się na nowo, by dusze się zespoliły, a uczucia rozbudziły. Gdy zamykam oczy, wciąż widzę Twój obraz. Nie zmieniło się nic kochanie, prócz nieba nad nami./mr.lon

Mama mówiła  że nie mam się z nim spotykać. Ale kto by tam słuchał mamy.    napisana

napisana dodano: 15 maja 2013

Mama mówiła, że nie mam się z nim spotykać. Ale kto by tam słuchał mamy. / napisana

A może teraz to my  dziewczyny zaczniemy umawiać się z facetami mając w głowach tylko jedno? Może teraz to my będziemy wyrywać tych najprzystojniejszych tylko po to aby zaciągnąć ich do łóżka? Może teraz to my świetnie się z wami zabawimy i po wspólnej nocy zapomnimy o waszym istnieniu  przestaniemy się odzywać doskonale udając  że nic się nie stało? Może teraz to my będziemy rozkochiwać was w sobie obiecując złote góry? Może teraz to my zaczniemy używać waszej broni i zobaczymy czy będzie wam tak wesoło?    napisana

napisana dodano: 15 maja 2013

A może teraz to my, dziewczyny zaczniemy umawiać się z facetami mając w głowach tylko jedno? Może teraz to my będziemy wyrywać tych najprzystojniejszych tylko po to aby zaciągnąć ich do łóżka? Może teraz to my świetnie się z wami zabawimy i po wspólnej nocy zapomnimy o waszym istnieniu, przestaniemy się odzywać doskonale udając, że nic się nie stało? Może teraz to my będziemy rozkochiwać was w sobie obiecując złote góry? Może teraz to my zaczniemy używać waszej broni i zobaczymy czy będzie wam tak wesoło? / napisana

Do matury ustnej z polskiego pozostało mi jakieś 36 godzin. To chyba wystarczająco dużo  aby nauczyć się perfekcyjnie pracy do końca i ogarnąć wszystkie potrzebne epoki  lektury i wiersze. Ratunku.    napisana

napisana dodano: 14 maja 2013

Do matury ustnej z polskiego pozostało mi jakieś 36 godzin. To chyba wystarczająco dużo, aby nauczyć się perfekcyjnie pracy do końca i ogarnąć wszystkie potrzebne epoki, lektury i wiersze. Ratunku. / napisana

Chciałam tylko aby moja skóra przesiąknęła Twoim zapachem.    napisana

napisana dodano: 14 maja 2013

Chciałam tylko aby moja skóra przesiąknęła Twoim zapachem. / napisana

no dalej  śmiało! uderz mnie jeszcze mocniej. wyzwij od najgorszych. przecież ze mną nie można normalnie  poważnie rozmawiać. jestem dziecinna  niepotrzebnie się spinam  robię śmieszne przedstawienia  na siłę jestem wredna i złośliwa  zachowuję się jak rozkapryszony gimb. coś jeszcze? no tak! nic między nami nie było  JA NIC DO CIEBIE NIE CZUŁAM. tak  masz absolutną rację. to ty płakałeś całymi nocami  to ciebie bolało serce widzą mnie z innym  to ja ciebie wykorzystałam dla własnych przyjemności  oczywiście. zrób coś dla mnie i raz na zawsze wypierdalaj z mojego życia. na prawdę  odegrałeś cudowne przedstawienie  ale kurtyna właśnie opadła zakrywając cię cieniem. nie istniejesz już dla mnie  zrozum.

briefly dodano: 14 maja 2013

no dalej, śmiało! uderz mnie jeszcze mocniej. wyzwij od najgorszych. przecież ze mną nie można normalnie, poważnie rozmawiać. jestem dziecinna, niepotrzebnie się spinam, robię śmieszne przedstawienia, na siłę jestem wredna i złośliwa, zachowuję się jak rozkapryszony gimb. coś jeszcze? no tak! nic między nami nie było, JA NIC DO CIEBIE NIE CZUŁAM. tak, masz absolutną rację. to ty płakałeś całymi nocami, to ciebie bolało serce widzą mnie z innym, to ja ciebie wykorzystałam dla własnych przyjemności, oczywiście. zrób coś dla mnie i raz na zawsze wypierdalaj z mojego życia. na prawdę, odegrałeś cudowne przedstawienie, ale kurtyna właśnie opadła zakrywając cię cieniem. nie istniejesz już dla mnie, zrozum.

Zabierz Boże tą miłość ode mnie. No proszę Cię zabierz. Nie chcę już jej  nie potrzebna mi ona. Tylko tak strasznie mnie wyniszczyła  sprawiła  że straciłam sens życia  że nie mam sił budzić się każdego ranka  że nie mam po co funkcjonować. Bierz ją  nie potrzebuję jej jeżeli jego już nie ma. Proszę Cię  nie męcz mnie dłużej i pozwól żyć normalnie. Błagam. Błagam Cię Boże zrób to.    napisana

napisana dodano: 14 maja 2013

Zabierz Boże tą miłość ode mnie. No proszę Cię zabierz. Nie chcę już jej, nie potrzebna mi ona. Tylko tak strasznie mnie wyniszczyła, sprawiła, że straciłam sens życia, że nie mam sił budzić się każdego ranka, że nie mam po co funkcjonować. Bierz ją, nie potrzebuję jej jeżeli jego już nie ma. Proszę Cię, nie męcz mnie dłużej i pozwól żyć normalnie. Błagam. Błagam Cię Boże zrób to. / napisana

otwieram okno i siadam na zimnym parapecie. nie ważne  że jestem na drugim piętrze i w każdej chwili mogę spaść na trawnik. w słuchawkach leci  wish you were here  Pink Floydów. biorę głęboki wdech w płuca  czując zimne powietrze aż przy sercu. jest dokładnie taka sama noc jak dwa dni wcześniej  ale wydaje się o wiele zimniejsza. spoglądam na zachmurzone niebo  tęsknię. to nie jest normalna tęsknota  przeplata się ona ze strachem. choćbym nie wiem jak bardzo chciała  nie dam rady się z nim spotkać  przez co może być kolejnym  który uzna że nic dla mnie nie znaczy. na prawdę się staram  chcę być dla niego idealna  najlepsza  chcę być tą jedyną  bez porównywania do poprzedniej. staję  chwytam rękoma powietrze jakby miało mi zastąpić jego ramiona. on  ja  bez nas  osobno. szepczę  kocham cię   robię krok w przód  już nikogo nie zranię.

briefly dodano: 14 maja 2013

otwieram okno i siadam na zimnym parapecie. nie ważne, że jestem na drugim piętrze i w każdej chwili mogę spaść na trawnik. w słuchawkach leci "wish you were here" Pink Floydów. biorę głęboki wdech w płuca, czując zimne powietrze aż przy sercu. jest dokładnie taka sama noc jak dwa dni wcześniej, ale wydaje się o wiele zimniejsza. spoglądam na zachmurzone niebo, tęsknię. to nie jest normalna tęsknota, przeplata się ona ze strachem. choćbym nie wiem jak bardzo chciała, nie dam rady się z nim spotkać, przez co może być kolejnym, który uzna że nic dla mnie nie znaczy. na prawdę się staram, chcę być dla niego idealna, najlepsza, chcę być tą jedyną, bez porównywania do poprzedniej. staję, chwytam rękoma powietrze jakby miało mi zastąpić jego ramiona. on, ja, bez nas, osobno. szepczę "kocham cię", robię krok w przód, już nikogo nie zranię.

Nie lubię wieczorów. Siadam sama w pokoju  biorę laptop i włączam muzykę. Zamykam się w swojej małej przestrzeni  przenosząc się do świata pełnego przeszłości. Wiem  że to kolejny wieczór kiedy będę miała problem z zaśnięciem  więc aż boję się tego momentu gdy światła zgasną  a ja położę się wygodnie w łóżku. Próbuję  więc robić wszystko  by myśleć o nim jak najmniej. Naprawdę  przywołuje jakieś najgłupsze wspomnienia z dzieciństwa  powtarzam kilka razy swoją pracę maturalną  aż do znudzenia  ale nie pozwalam sobie przypomnieć o nim. Jednak prędzej czy później miłość wygrywa. Mam wrażenie  że bierze sobie krzesło i wygodnie rozsiada się w mojej głowie. I nie ważne czy jest 2 czy 3 w nocy. A ja kręcę się z boku na bok próbując go wygonić i wreszcie spokojnie zasnąć. I tak codziennie  od tak wielu tygodni.    napisana

napisana dodano: 14 maja 2013

Nie lubię wieczorów. Siadam sama w pokoju, biorę laptop i włączam muzykę. Zamykam się w swojej małej przestrzeni, przenosząc się do świata pełnego przeszłości. Wiem, że to kolejny wieczór kiedy będę miała problem z zaśnięciem, więc aż boję się tego momentu gdy światła zgasną, a ja położę się wygodnie w łóżku. Próbuję, więc robić wszystko, by myśleć o nim jak najmniej. Naprawdę, przywołuje jakieś najgłupsze wspomnienia z dzieciństwa, powtarzam kilka razy swoją pracę maturalną, aż do znudzenia, ale nie pozwalam sobie przypomnieć o nim. Jednak prędzej czy później miłość wygrywa. Mam wrażenie, że bierze sobie krzesło i wygodnie rozsiada się w mojej głowie. I nie ważne czy jest 2 czy 3 w nocy. A ja kręcę się z boku na bok próbując go wygonić i wreszcie spokojnie zasnąć. I tak codziennie, od tak wielu tygodni. / napisana

Siadam na balkonie i odpalam kolejną fajkę  gdzieś w bluzie zaplątała się ostatnia butelka piwa  którą szybkim ruchem otwieram i upijam łyk. Czuję w głowie przyjemny szum  który sprawia  że na krótką chwilę zapominam o wszystkim. Chcę chociaż przez chwilę nie myśleć o wszystkim co dręczy mój umysł  a ten sposób wydaje się być idealny. Wychylam się przez barierkę i patrzę w niebo. Zastanawiam się co teraz robisz. Chciałbym posłuchać Twojego narzekania  chciałbym  żebyś mnie opieprzyła za to  że znowu palę i truję swój organizm. Chcę  żebyś dała mi w pysk i pokazała  że naprawdę Ci zależy  chcę być wzbudziła we mnie jakieś ludzkie emocje  które ostatnio zaczynam tracić. Staję się człowiekiem godnym politowania  a to wszystko przez brak Twojej obecności. Staczam się z dnia na dzień coraz bardziej i zaczyna mi się to podobać. Zamykam oczy  a w oddali słyszę samochody  każdy gdzieś pędzi  nie zastanawiając się nad sensem życia. Ja patrząc w niebo  odkryłem  że Ty jesteś moim sensem. mr.lone

mr.lonely dodano: 13 maja 2013

Siadam na balkonie i odpalam kolejną fajkę, gdzieś w bluzie zaplątała się ostatnia butelka piwa, którą szybkim ruchem otwieram i upijam łyk. Czuję w głowie przyjemny szum, który sprawia, że na krótką chwilę zapominam o wszystkim. Chcę chociaż przez chwilę nie myśleć o wszystkim co dręczy mój umysł, a ten sposób wydaje się być idealny. Wychylam się przez barierkę i patrzę w niebo. Zastanawiam się co teraz robisz. Chciałbym posłuchać Twojego narzekania, chciałbym, żebyś mnie opieprzyła za to, że znowu palę i truję swój organizm. Chcę, żebyś dała mi w pysk i pokazała, że naprawdę Ci zależy, chcę być wzbudziła we mnie jakieś ludzkie emocje, które ostatnio zaczynam tracić. Staję się człowiekiem godnym politowania, a to wszystko przez brak Twojej obecności. Staczam się z dnia na dzień coraz bardziej i zaczyna mi się to podobać. Zamykam oczy, a w oddali słyszę samochody, każdy gdzieś pędzi, nie zastanawiając się nad sensem życia. Ja,patrząc w niebo, odkryłem, że Ty jesteś moim sensem./mr.lone

wypaliłam się. nie potrafię nawet nazwać tego co czuję. chociaż tak wiele już zmieniłam  zrobiłam kilka ważnych kroków do przodu  to wciąż tkwię w miejscu. jest wokół mnie tyle ludzi  przyjaciół  znajomych  a mimo to czuję się samotna. nigdy nie umiałam słuchać rad i jakkolwiek głupie było to co chciałam zawsze musiałam postawić na swoim. on także był głupim pomysłem  przynajmniej jeszcze niedawno tak myślałam  bo tak na prawdę był jedną z lepszych rzeczy jaka mnie spotkała. mam poranione serce  nie mam w sobie uczuć. teraz jestem zupełnie inną osobą. stałam się pewniejsza siebie  śmielsza  odważniejsza  nie boję się wszystkiego poświęcić  skoro on mi już to zabrał. i w pewnym sensie jestem szczęśliwa. jestem wrakiem  pustym ciałem bez duszy  a jednak czuję że wreszcie odnajduję moje własne niebieskookie szczęście.

briefly dodano: 13 maja 2013

wypaliłam się. nie potrafię nawet nazwać tego co czuję. chociaż tak wiele już zmieniłam, zrobiłam kilka ważnych kroków do przodu, to wciąż tkwię w miejscu. jest wokół mnie tyle ludzi, przyjaciół, znajomych, a mimo to czuję się samotna. nigdy nie umiałam słuchać rad i jakkolwiek głupie było to co chciałam zawsze musiałam postawić na swoim. on także był głupim pomysłem, przynajmniej jeszcze niedawno tak myślałam, bo tak na prawdę był jedną z lepszych rzeczy jaka mnie spotkała. mam poranione serce, nie mam w sobie uczuć. teraz jestem zupełnie inną osobą. stałam się pewniejsza siebie, śmielsza, odważniejsza, nie boję się wszystkiego poświęcić, skoro on mi już to zabrał. i w pewnym sensie jestem szczęśliwa. jestem wrakiem, pustym ciałem bez duszy, a jednak czuję że wreszcie odnajduję moje własne niebieskookie szczęście.

Ukojenie zmysłom daje Twój dotyk  który nie przesadzony napełnia komórki mojego ciała energią dając im siłę do życia. Wzrok Twój sprawia  że ciało moje ulega paraliżowi  który o dziwo jest bardzo przyjemnym doznaniem. Chcę dotknąć Twojej dłoni ponownie  by czuć się jak wtedy  kiedy zrobiłaś to pierwszy raz. Wykreślam dni w kalendarzu czekając aż wrócisz i wpadniesz w moje ramiona niczym huragan pędzący nie zważając na nic. Czekam i czekam  czekanie dobija  lecz gdy uświadamiam sobie  na kogo czekam  jestem gotów czekać wieczność. mr.lonely

mr.lonely dodano: 13 maja 2013

Ukojenie zmysłom daje Twój dotyk, który nie przesadzony napełnia komórki mojego ciała energią dając im siłę do życia. Wzrok Twój sprawia, że ciało moje ulega paraliżowi, który o dziwo jest bardzo przyjemnym doznaniem. Chcę dotknąć Twojej dłoni ponownie, by czuć się jak wtedy, kiedy zrobiłaś to pierwszy raz. Wykreślam dni w kalendarzu czekając aż wrócisz i wpadniesz w moje ramiona niczym huragan pędzący nie zważając na nic. Czekam i czekam, czekanie dobija, lecz gdy uświadamiam sobie na kogo czekam, jestem gotów czekać wieczność./mr.lonely

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć