głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika halcyon

Przytul mnie i nie pozwól mi płakać  bo mnie już oczy szczypią od łez.    napisana

napisana dodano: 20 maja 2013

Przytul mnie i nie pozwól mi płakać, bo mnie już oczy szczypią od łez. / napisana

Dlaczego nie mogłeś mnie pokochać?    napisana

napisana dodano: 19 maja 2013

Dlaczego nie mogłeś mnie pokochać? / napisana

Powroty bolą. A najbardziej bolą te niezapowiedziane. Bo przychodzi do Ciebie przeszłość i oczekuje  że co? Że teraz będzie wszystko jak dawniej? Że zapomnisz ile wycierpiałaś? To nie działa w taki sposób. Nie zapomnisz  wręcz przeciwnie. Będziesz rozpamiętywać jeszcze bardziej  zastanawiając się dlaczego Wasz związek się rozpadł. I będziesz przeżywać wszystko od nowa  mając nadzieję  że może tym razem wszystko skończy się inaczej. A pewnie znów będzie tak samo.    napisana

napisana dodano: 19 maja 2013

Powroty bolą. A najbardziej bolą te niezapowiedziane. Bo przychodzi do Ciebie przeszłość i oczekuje, że co? Że teraz będzie wszystko jak dawniej? Że zapomnisz ile wycierpiałaś? To nie działa w taki sposób. Nie zapomnisz, wręcz przeciwnie. Będziesz rozpamiętywać jeszcze bardziej, zastanawiając się dlaczego Wasz związek się rozpadł. I będziesz przeżywać wszystko od nowa, mając nadzieję, że może tym razem wszystko skończy się inaczej. A pewnie znów będzie tak samo. / napisana

I co z tego  że jej nie ma obok? Przecież mój pokój przepełniony jest jej zdjęciami  przecież w pudełku nad łóżkiem trzymam kartki  które do mnie wysyłała  przecież mam ją głęboko w sercu. Czasem łapię się na tym  że wstając rano robię dwie kawy  a mama dopytuje się dla kogo ta druga  nie chcę pokazywać jej  że tęsknię  dlatego proszę ją by napiła się ze mną. W głowie wciąż mam słowa  które do mnie kierowała  jak mówiła  że mnie kocha i  że związek ze mną to najlepsze co ją spotkało. Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie  dlaczego teraz jej tu nie ma  ale odpowiedź krąży gdzieś wśród innych na które również nie mogę dobrać odpowiedzi. Nie ma jej tu  ale wszystko dookoła mi o niej przypomina. Czasem czytam listy  przeglądam zdjęcia. Nie mogę pozwolić sobie zapomnieć. To by było moje samobójstwo. Nie pozwolę sobie na to. mr.lonely

mr.lonely dodano: 19 maja 2013

I co z tego, że jej nie ma obok? Przecież mój pokój przepełniony jest jej zdjęciami, przecież w pudełku nad łóżkiem trzymam kartki, które do mnie wysyłała, przecież mam ją głęboko w sercu. Czasem łapię się na tym, że wstając rano robię dwie kawy, a mama dopytuje się dla kogo ta druga, nie chcę pokazywać jej, że tęsknię, dlatego proszę ją by napiła się ze mną. W głowie wciąż mam słowa, które do mnie kierowała, jak mówiła, że mnie kocha i, że związek ze mną to najlepsze co ją spotkało. Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego teraz jej tu nie ma, ale odpowiedź krąży gdzieś wśród innych na które również nie mogę dobrać odpowiedzi. Nie ma jej tu, ale wszystko dookoła mi o niej przypomina. Czasem czytam listy, przeglądam zdjęcia. Nie mogę pozwolić sobie zapomnieć. To by było moje samobójstwo. Nie pozwolę sobie na to./mr.lonely

Gdybym nie miał Ciebie obok  nie wiem gdzie dziś bym był. Zapewne zacząłby zatracać się w świecie bez dna. Odkąd stanęłaś na drodze mojego życia  doceniłem to co mam  w Twoich oczach zobaczyłem sens tego  co robię  zobaczyłem żar  który rozpalił moje serce. Przepełniasz moją głowę  przepełniasz mnie całego od stóp do głów. Chciałbym  byśmy oboje stanęli na skraju świata  wypowiedzieli sobie uczucia  które tłumiliśmy w sobie od dawna  uczucia  które utwierdziłyby nas w przekonaniu  że nie na marne się trudziliśmy i zabiegaliśmy o sobie  że przeznaczeniem było połączenie naszych serc w jedność. Znasz mnie jak mało kto  wiesz  że kiedyś byłem człowiekiem pozbawionym uczuć  nie liczyłem się z nikim i gdybyś nie postawiła mojego serca pod ścianą  na pewno bym się nie zmienił. Ujrzałem w Tobie zbawicielkę  którą mam do dziś w swoich ramionach. Dziękuję światu za skarb  jakim mnie obdarzył. Jesteś skarbem  o który chcę dbać. Jesteśmy dla siebie  a przecież to jest istota miłości. mr.lonely

mr.lonely dodano: 19 maja 2013

Gdybym nie miał Ciebie obok, nie wiem gdzie dziś bym był. Zapewne zacząłby zatracać się w świecie bez dna. Odkąd stanęłaś na drodze mojego życia, doceniłem to co mam, w Twoich oczach zobaczyłem sens tego, co robię, zobaczyłem żar, który rozpalił moje serce. Przepełniasz moją głowę, przepełniasz mnie całego od stóp do głów. Chciałbym, byśmy oboje stanęli na skraju świata, wypowiedzieli sobie uczucia, które tłumiliśmy w sobie od dawna, uczucia, które utwierdziłyby nas w przekonaniu, że nie na marne się trudziliśmy i zabiegaliśmy o sobie, że przeznaczeniem było połączenie naszych serc w jedność. Znasz mnie jak mało kto, wiesz, że kiedyś byłem człowiekiem pozbawionym uczuć, nie liczyłem się z nikim i gdybyś nie postawiła mojego serca pod ścianą, na pewno bym się nie zmienił. Ujrzałem w Tobie zbawicielkę, którą mam do dziś w swoich ramionach. Dziękuję światu za skarb, jakim mnie obdarzył. Jesteś skarbem, o który chcę dbać. Jesteśmy dla siebie, a przecież to jest istota miłości./mr.lonely

I jeżeli kiedykolwiek przyjedziesz i ja Ci powiem  że masz wypierdalać to tak zrób. Nie zostawaj  nic nie mów  nie tul mnie  po prostu odejdź. Ja nie chcę powtarzać się dwa razy.    napisana

napisana dodano: 19 maja 2013

I jeżeli kiedykolwiek przyjedziesz i ja Ci powiem, że masz wypierdalać to tak zrób. Nie zostawaj, nic nie mów, nie tul mnie, po prostu odejdź. Ja nie chcę powtarzać się dwa razy. / napisana

CZ.1. Świetnie. Jeżeli już jesteś i chcesz się dowiedzieć jak mija mi życie to posłuchaj jak czułam się po naszym rozstaniu. Przez pierwsze dni nie miałam sił na nic  nawet na walkę o nas. Siedziałam całe dnie w domu próbując zrozumieć dlaczego to wszystko dotknęło właśnie nas. Na szczęście miałam ferie i nie musiałam się martwić  że opuszczam szkołę i robię sobie zaległości przed maturą  bo wiesz świetny moment wybrałeś sobie na to żeby mnie zostawić. Wtedy potrzebowałam Ciebie najbardziej  ale Ty wolałeś się ulotnić. Wolałeś bezczelnie stwierdzić  że świetnie sobie poradzę stawiając tylko siebie w świetle poszkodowanego. Ale w końcu musiałam iść do szkoły. Musiałam zmierzyć się z własnym życiem chociaż tak nie wiele mi z niego zostało. Z domu wychodziłam tylko do szkoły  unikałam znajomych  nie odbierałam telefonu  nie odpisywałam na smsy. W szkole całe dnie nie odzywałam się  nie uśmiechałam się. Siedziałam i szukałam odpowiedzi na milion pytań wpatrując się w brudne ściany.

napisana dodano: 19 maja 2013

CZ.1. Świetnie. Jeżeli już jesteś i chcesz się dowiedzieć jak mija mi życie to posłuchaj jak czułam się po naszym rozstaniu. Przez pierwsze dni nie miałam sił na nic, nawet na walkę o nas. Siedziałam całe dnie w domu próbując zrozumieć dlaczego to wszystko dotknęło właśnie nas. Na szczęście miałam ferie i nie musiałam się martwić, że opuszczam szkołę i robię sobie zaległości przed maturą, bo wiesz świetny moment wybrałeś sobie na to żeby mnie zostawić. Wtedy potrzebowałam Ciebie najbardziej, ale Ty wolałeś się ulotnić. Wolałeś bezczelnie stwierdzić, że świetnie sobie poradzę stawiając tylko siebie w świetle poszkodowanego. Ale w końcu musiałam iść do szkoły. Musiałam zmierzyć się z własnym życiem chociaż tak nie wiele mi z niego zostało. Z domu wychodziłam tylko do szkoły, unikałam znajomych, nie odbierałam telefonu, nie odpisywałam na smsy. W szkole całe dnie nie odzywałam się, nie uśmiechałam się. Siedziałam i szukałam odpowiedzi na milion pytań wpatrując się w brudne ściany.

CZ.2. Czasem znów zdarzały się takie dni  że łapałam się wszystkich możliwych spraw i robiłam wszystko  by na chwilę zająć myśli i próbować udowodnić wszystkim w około  że sobie radzę. A nie radziłam sobie wcale. Ale to nie wszystko  posłuchaj dalej. Po chwilach pustki nadeszła totalna rozpacz. Wiesz ile pamiętam z marca? Zaledwie dwa dni kiedy to dziewczyny próbowały wyciągnąć mnie na imprezę. I wyszło to z marnym skutkiem  bo owszem poszłam z nimi  ale wszędzie widziałam Ciebie i Twoich znajomych. Popadłam w paranoje. Ale oprócz tych dni pamiętam już tylko łzy. Reszta to czarna plama  pustka  jak urwany film. Cały kwiecień i początek maja to dalej łzy. Chociaż w dzień zaczęłam jakoś sobie radzić  to noce dalej były koszmarem. Pamiętam tylko dławienie się łzami i sny przepełnione Twoją obecnością. Nie miałam pojęcia jak pójdę i zdam matury  nie potrafiłam się ogarnąć. Tydzień przed otworzyłam książki i to w nie uciekłam od myśli o Tobie. I powoli coś zaczęło się zmieniać.

napisana dodano: 19 maja 2013

CZ.2. Czasem znów zdarzały się takie dni, że łapałam się wszystkich możliwych spraw i robiłam wszystko, by na chwilę zająć myśli i próbować udowodnić wszystkim w około, że sobie radzę. A nie radziłam sobie wcale. Ale to nie wszystko, posłuchaj dalej. Po chwilach pustki nadeszła totalna rozpacz. Wiesz ile pamiętam z marca? Zaledwie dwa dni kiedy to dziewczyny próbowały wyciągnąć mnie na imprezę. I wyszło to z marnym skutkiem, bo owszem poszłam z nimi, ale wszędzie widziałam Ciebie i Twoich znajomych. Popadłam w paranoje. Ale oprócz tych dni pamiętam już tylko łzy. Reszta to czarna plama, pustka, jak urwany film. Cały kwiecień i początek maja to dalej łzy. Chociaż w dzień zaczęłam jakoś sobie radzić, to noce dalej były koszmarem. Pamiętam tylko dławienie się łzami i sny przepełnione Twoją obecnością. Nie miałam pojęcia jak pójdę i zdam matury, nie potrafiłam się ogarnąć. Tydzień przed otworzyłam książki i to w nie uciekłam od myśli o Tobie. I powoli coś zaczęło się zmieniać.

CZ.3. Doszłam do kolejnego etapu. Tym razem impreza stała się moją zbawicielką. Na nowo spodobał mi się fakt  że mogę być w centrum zainteresowania  że przez tą chwilę mogę poczuć się znów atrakcyjna i że faceci patrzą właśnie na mnie. Alkohol i mężczyźni stali się dla mnie nową  ale bardzo niebezpieczną alternatywą. I w momencie  w którym się o tym przekonałam wracasz i co  chcesz powiedzieć mi  że robię źle? Że marnuje swoje życie? Proszę bardzo  teraz gdy znasz już całą moją historię  mów co myślisz. Tylko najpierw zastanów się czy nie będzie w tym jakiejś hipokryzji. To Ty stałeś się przyczyną każdej mojej łzy  każdego zmarnowanego dnia  każdej nie przespanej nocy. Ty  ten sam  który był całym moim światem i spełnieniem marzeń. I jak się teraz czujesz  co? Lepiej?    napisana

napisana dodano: 19 maja 2013

CZ.3. Doszłam do kolejnego etapu. Tym razem impreza stała się moją zbawicielką. Na nowo spodobał mi się fakt, że mogę być w centrum zainteresowania, że przez tą chwilę mogę poczuć się znów atrakcyjna i że faceci patrzą właśnie na mnie. Alkohol i mężczyźni stali się dla mnie nową, ale bardzo niebezpieczną alternatywą. I w momencie, w którym się o tym przekonałam wracasz i co, chcesz powiedzieć mi, że robię źle? Że marnuje swoje życie? Proszę bardzo, teraz gdy znasz już całą moją historię, mów co myślisz. Tylko najpierw zastanów się czy nie będzie w tym jakiejś hipokryzji. To Ty stałeś się przyczyną każdej mojej łzy, każdego zmarnowanego dnia, każdej nie przespanej nocy. Ty, ten sam, który był całym moim światem i spełnieniem marzeń. I jak się teraz czujesz, co? Lepiej? / napisana

staję nago przed lustrem niepewnie w nie zerkając. po chwili momentalnie zamykam oczy. nie potrafię. nienawidzę każdego milimetra swojego ciała. bo jak można lubić te fałdy tłuszczu? nie wspomnę już o pokochaniu tego. nie mogę tak wyglądać  nie dam rady. zrobię wszystko aby schudnąć. nikt nie musi nic wiedzieć  przecież wciąż mogę jeść  wystarczy później to zwrócić. nie obchodzi mnie to  że już powoli tracę siły  a idąc ulicą nagle robi mi się słabo. nie ważne. po prostu chcę się dobrze czuć we własnym ciele. w końcu mi się to uda.

briefly dodano: 19 maja 2013

staję nago przed lustrem niepewnie w nie zerkając. po chwili momentalnie zamykam oczy. nie potrafię. nienawidzę każdego milimetra swojego ciała. bo jak można lubić te fałdy tłuszczu? nie wspomnę już o pokochaniu tego. nie mogę tak wyglądać, nie dam rady. zrobię wszystko aby schudnąć. nikt nie musi nic wiedzieć, przecież wciąż mogę jeść, wystarczy później to zwrócić. nie obchodzi mnie to, że już powoli tracę siły, a idąc ulicą nagle robi mi się słabo. nie ważne. po prostu chcę się dobrze czuć we własnym ciele. w końcu mi się to uda.

może to nie z nim jest problem ale właśnie ze mną?może wszystko to co o mnie mówi jest prawdą której nigdy nie chciałam do siebie dopuścić?jestem trudna wiem o tym ale wciąż tak jak każdy potrzebuję odrobinę miłości.egoistycznie oczekuję jej od niego kiedy sama chcę wszystko zakończyć.tylko dlaczego nagle na jego widok moje serce nagle się obudziło?to chore.siedzę kolejną noc z rzędu patrząc w sufit i obwiniając się o wszystko.słusznie?nie wiem.według niego pewnie tak.nie wiem już kim jestem.wszystko czuję z milion razy mocniej niż normalnie.tydzień temu dokładnie o tej godzinie leżałyśmy razem śmiejąc się z minionego wieczoru.obydwie byłyśmy szczęśliwe bo miałyśmy przy sobie facetów na których nam zależy przynajmniej jej w moim przypadku była to bardziej kwestia ilości alkoholu we krwi.a może jednak nie?jego najlepsi przyjaciele tłumaczą się za niego że jest bardzo nieśmiały i mam się nie poddawać.z tym małym problemem że nie mam siły aby spróbować.za dużo myślę.

briefly dodano: 19 maja 2013

może to nie z nim jest problem,ale właśnie ze mną?może wszystko to co o mnie mówi jest prawdą,której nigdy nie chciałam do siebie dopuścić?jestem trudna,wiem o tym,ale wciąż tak jak każdy potrzebuję odrobinę miłości.egoistycznie oczekuję jej od niego,kiedy sama chcę wszystko zakończyć.tylko dlaczego nagle na jego widok moje serce nagle się obudziło?to chore.siedzę kolejną noc z rzędu,patrząc w sufit i obwiniając się o wszystko.słusznie?nie wiem.według niego pewnie tak.nie wiem już kim jestem.wszystko czuję z milion razy mocniej niż normalnie.tydzień temu,dokładnie o tej godzinie leżałyśmy razem śmiejąc się z minionego wieczoru.obydwie byłyśmy szczęśliwe,bo miałyśmy przy sobie facetów,na których nam zależy,przynajmniej jej,w moim przypadku była to bardziej kwestia ilości alkoholu we krwi.a może jednak nie?jego najlepsi przyjaciele tłumaczą się za niego,że jest bardzo nieśmiały i mam się nie poddawać.z tym małym problemem,że nie mam siły aby spróbować.za dużo myślę.

nie znienawidził miłości  tylko pokochał nienawiść    HuczuHucz

briefly dodano: 19 maja 2013

nie znienawidził miłości, tylko pokochał nienawiść / HuczuHucz

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć