 |
I chciała, by wiedział, że nie odejdzie z jego
świata dopóki sam jej z niego nie wyrzuci.
Sądziła bowiem, że miłości nie można liczyć
w tych najlepszych chwilach, tylko w tych
najgorszych. Tych, po których nadal patrzy
się sobie prosto w oczy. Dokładnie tak,
jakby reszta świata nie istniała.
|
|
 |
Tak bardzo chciała, by ją kochał, mimo tego, że jeszcze
nigdy na to nie zasłużyła. W jej chorym umyśle on
był największym marzeniem. Był najpiękniejszym
pragnieniem. Tak bardzo chciała, by się spełniło,
by pozwolił jej któregoś dnia obudzić się przy sobie.
A ona wtedy poczułaby, że jest zbyt blisko..
Zbyt blisko, aby jeszcze kiedyś mogła zatęsknić.
|
|
 |
Jak łza na moim policzku płynąca w zimową noc,
gdy słuchając Twoich słów, co na wskroś
przebiły serce, umysł, myśli- zniknąłeś
|
|
 |
'Spokojnie, Jestem. Nigdzie się nie wybieram.
Ja sobie tu siedzę i czekam.
Naprawdę, nigdzie nie pójdę.
Możesz być pewien że będę tu jeszcze kiedy przyjdziesz.
Popijając łyk zielonej herbaty będę myśleć o Tobie,
by sprowadzić Cię do mnie myślami.
Przecież zawsze się spóźniasz.
|
|
 |
Czarna sukienka
i Jego ciepła dłoń na udzie.
|
|
 |
a przecież byłam, no przecież byłam.
|
|
 |
miłość niesie ze sobą wielkie szczęście, o wiele większe od bólu, który przynosi tęsknota.
|
|
 |
są chwile kiedy zapominam, uśmiecham
się i tracę Ciebie w sobie, tak po prostu jakby
Cię nie było już, ale są też chwile kiedy po prostu
jesteś i naprawdę mimo szczerych chęci nie potrafię
tego zmienić, a może nie chcę? może jesteś tak ważny,
że mimo bólu chcę byś siedział swą nierealną posturą obok mnie?
|
|
 |
chodzi pogłoska, że kogoś kochasz,
że komuś ufasz, nie chcę wiedzieć
czy to prawda i jaki odcień włosów ma.
|
|
 |
nie sztuką jest zdobyć mężczyznę. sztuką jest Go przy sobie zatrzymać. bez przymusu czy szantażu. z Jego osobistej woli.
|
|
 |
Miłość to to, co wywołuje twój uśmiech, kiedy jesteś zmęczony
|
|
 |
napad stęsknionej czułości.
|
|
|
|