 |
miałem 14 lat, spotykałem się z dziewczyną.
nie wiem czym to było, nazywałem to miłość // Diox - Zdrada
|
|
 |
Zabawa zaczyna się wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc, że on ma inną.
|
|
 |
Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać
cały mój świat w Twojej osobie się streszczał.
|
|
 |
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście.
|
|
 |
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści.
|
|
 |
|
Wierz mi, że dużo bardziej wolę zbierać z podłogi rozrzucone ciuchy, pojedyncze koraliki, które potoczyły się po drewnianej posadzce z rozerwanej bransoletki, niż wspomnienia, wszystkie emocje i siebie w opłakanym stanie.
|
|
 |
|
a to co dzisiaj nas przerasta, już jutro będzie niczym.
|
|
 |
|
Wejść pod kołdrę i zostać tam cały dzień. Sama ze sobą i z tym, co tak cholernie mnie w sobie wkurwia. Tak, taki mój plan na jutro. /pierdolisz.
|
|
 |
|
wiesz, czasem mam ochotę Cię zastrzelić z zimną krwią.
|
|
 |
|
Nie żeby coś, ale tą sukę bym zapierdoliła.
|
|
 |
|
moje życie to paskudna, wredna, zasrana tragedia napisana przez cynicznego psychopatę.
|
|
|
|