|
ten kac jest moralny,
ten stan jest fatalny. ten plan, który miałem nie staje się triumfalny.
|
|
|
|
nie ciesz do mnie mordy, bo i tak Cię nie lubię.
|
|
|
|
nie ciesz do mnie mordy, bo i tak Cię nie lubię.
|
|
|
tylko do siebie możesz mieć pretensje.
twój wybór, twój ból, ponosisz konsekwencje.
teraz stoisz po środku niczego, sam
brak Ci nadziei, nie masz klucza do czasu bram.
popełniłeś zbyt wiele błędów.
ona miała zbyt wiele argumentów.
strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi.
kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi.
|
|
|
chwilę tańczymy na stole, a puste kieliszki lądują na dole ;)
|
|
|
wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chcę widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej.
|
|
|
czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię?
przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie.
|
|
|
Tysiące myśli, w których brak jakiejkolwiek logiki..
|
|
|
Jak tak mają wyglądać te szczęśliwe lata nastolatki to pierdolę. Wolę być na emeryturze.
|
|
|
bo ona jest inna, ona ma swój świat, zamyka w sobie cały ból. chce go udusić, a później wypłakać, cały czas z nim walczy. nie umie się zwierzać, za bardzo ją to boli. wszyscy ją mają za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. ale ona się śmieje żeby nie płakać, gdy popatrzysz jej w głąb oczu poznasz prawdę. tylko tak możesz zobaczyć co ona czuje i jaka naprawdę jest..
|
|
|
|