  |
` kiedyś było ciężko, z czasem miało być lepiej, jest jeszcze gorzej. / abstractiions.
|
|
  |
` zwykły wieczór, jak każdy. Wracałam właśnie od przyjaciół. Czuć było marcową temperaturę, chwilami było na prawdę zimno. Huczuhucz w słuchawkach wybijał mi rytm kroków, które stawiałam na oświetlonym latarniami chodniku. Właśnie zaczęła się piosenka "gdyby nie to", kiedy poczułam wibracje w obrębie prawej kieszeni spodni. Pospiesznym ruchem ściągnęłam rękawiczkę i sięgnęłam po telefon. Gdy spojrzałam na odbiorcę, mimo ujemnej temperatury poczułam ogromną gorączkę w moim ciele. Drżącymi palcami kliknęłam w ikonkę smsa. Odczytałam refren piosenki Pezeta - spadam. Nie poczułam nic. Zero smutku, zero złości, zero emocji. Kompletnie nic. Dopiero wtedy zrozumiałam, że on przestał znaczyć dla mnie cokolwiek. / abstractiions.
|
|
  |
` jest źle od poniedziałku do niedzieli. / abstractiions.
|
|
  |
` czasami jest na prawdę ciężko. Świat wali się na głowę. Znika nadzieja. Wtedy dochodzi miłość i rozpierdala wszystko do końca. / abstractiions.
|
|
  |
` najgorszym błędem jaki można popełnić w życiu to ukrywać swoje uczucia, nawet jeśli nie są rozsądne. / abstractiions.
|
|
  |
` nawet jeśli boisz się o czymś rozmawiać to nie czekaj aż czas powie za Ciebie. / abstractiions.
|
|
  |
` coraz ciężej jest tu żyć. Coraz częściej ludzie są przeciwko Tobie, masz poczucie że nikomu już nie można ufać. Starasz się jak możesz, a mimo to każdy z momentów dnia odbiera Ci nadzieje, że kiedykolwiek mogłoby być lepiej. Zaczyna sypać się w domu, szkole, miłości, przyjaźni. Palisz coraz więcej, wciągasz coraz częściej, pijesz co tydzień zwiększoną dawkę co najmniej o litr. Widzisz swoje błędy i to co nadaje się do zmiany, ale nie potrafisz uchwycić startu. Nie wiesz jak się pozbierać. Nie śpisz nocami bo smutek na to nie pozwala lub po prostu znów zamiast łóżka i samotnych czterech ścian wolisz krótką przygodę w pobliskim klubie. Zastanawiasz się czy nie zakończyć tego wszystkiego bo przecież wystarczy tylko jeden sznurek, jedna żyletka, jedno opakowanie leków, jeden ruch ręką odkręcającą kurek z gazem. Mimo chęci, coś Cię zatrzymuje, nie pozwala wykonać aż tak decydującego kroku. Więc brniesz w nicość, z coraz mniejszą nadzieją na poprawę własnego życia. / abstractiions.
|
|
  |
"Po co ludzie są przy nas i po co my jesteśmy przy nich, kto z kim trzyma i kogo możesz mieć przy sobie. Proste finał, jakie to uczucie gdy zawodzi człowiek." / pezet *.*
|
|
  |
` razem możemy zdziałać cuda, na pewno nam się uda. / abstractiions.
|
|
  |
` włożyłam w ten związek całą siebie, ale przecież nie mogłam starać się za Ciebie. / abstractiions.
|
|
  |
` pamiętam ten dzień. moment rozstania, w oczach przerażenie, a w sercu myśl że nie dam rady. Kłóciliśmy się tak często że w pewnym momencie po prostu przestaliśmy mieć już nadzieję na jakąkolwiek zmianę. Zawsze kochałeś wolność i ćpanie, ja zawsze chciałam mieć Cię przy sobie zupełnie czystego. Wspólnie dążyliśmy do zupełnie innych celów. Ty do rozstania, ja walczyłam o miłość. Tak się nie dało, odpuściłam. Mówiąc Ci, że to koniec rozpaliłeś blanta zapijając to wódką z najlepszym kumplem. Pierwszy raz, wyraźnie pokazałeś mi co jest dla Ciebie najważniejsze, chociaż i tak od dłuższego czasu byłam tego świadoma. Mimo wszystko trwałam, bo miałam nadzieję, że warto. Mimo wszystko dziś daję radę, w oczach coraz częściej można dostrzec czystą radość z życia, a w sercu stan regeneracji po na prawdę ciężkich przeżyciach. / abstractiions.
|
|
  |
` pamiętasz jak byliśmy razem? pamiętasz jak obiecywaliśmy, że nigdy nie będziemy mówić o nas w czasie przeszłym? / astractiions.
|
|
|
|