  |
` czasami przychodzą momenty, że chciałabym stąd uciec. Nawet nie ważne gdzie, byleby pozbawić się tych myśli i zgubić gdzieś po drodze wszystkie otaczające mnie problemy. Chciałabym wreszcie stanąć gdzieś na środku totalnego pustkowia i dojść do wniosku, że jestem szczęśliwa. Zapomnieć o Tobie i o tym co było kiedyś. Zacząć kompletnie od nowa, z wymazaną przeszłością. Często jest tak źle, że tracę nadzieję na cokolwiek. Mimo wszystko nadal jestem tutaj. Z problemami, łzami, nieprzespanymi nocami, bólem w sercu. Może nadal na Ciebie czekam? Może jeszcze mam nadzieję, że wrócisz. / abstractiions.
|
|
  |
` nie obchodzi mnie to co o mnie myślisz, tak jak Ciebie moje prawdziwe życie. / abstractiions.
|
|
  |
` a Ty? Ty przypomniałeś sobie o mnie kiedy już byłam szczerze szczęśliwa i pogodzona ze swoją samotnością. Powiedziałeś, że tęsknisz za wszystkim co dostarczałam do Twojego nijakiego życia. Zapoznałam się z tą wiadomością, ale już nie przyjęłam jej do swojego serca. Może dlatego, że minęło tak dużo czasu i się z Ciebie wyleczyłam, a może po prostu rozstaniem pozbawiłeś mnie serca. / abstractiions.
|
|
  |
` aspołeczni my w kompletnie aspołecznym świecie z aspołecznymi umysłami. / abstractiions.
|
|
  |
`zarzekasz się,że ją kochałeś tak?To teraz w duchu odpowiedz sobie na te kilka pytań.Zastanów się ile razy tak na prawdę za nią tęskniłeś,podczas kiedy ona jak tylko się rozstawaliście,do końca dnia miała w głowie Twój obraz.Ile kroków w przód zrobiłeś,aby dogonić ją kiedy odchodziła obrażona?Jak często wypowiadałeś jej te dwa,najważniejsze w związku słowa albo chociaż odpowiadałeś jej tymi trzema kiedy ona w przepełnionym czułością głosie wyznawała Ci miłość?Ile razy poświęciłeś się dla niej,poszedłeś na ustępstwa tylko po to,aby zobaczyć uśmiech na jej twarzy?A może łatwiej,ile razy Ty miałeś wszystko czego tylko od niej zapragnąłeś?Co robiłeś kiedy ona całe noce płakała do telefonu,kiedy to po raz setny w kolejno mijającej godzinie w słuchawce słyszała echo Twojej poczty głosowej?Jak często płakałeś razem z nią,a kiedy śmiałeś się zupełnie nieświadomy tego co dzieje się w jej życiu?Ile razy na sto sytuacji wybrałeś kumpli i ćpanie od niej?Już?A teraz się niedziw,że wybrała wolność/a
|
|
  |
` chujowe jest to, jak czas zmienia ludzi. / abstractiions.
|
|
  |
` naprawdę chciałabym Ci pomóc. Serdecznie, z serca ale to tak jakby ślepiec chciał prowadzić ślepca.
|
|
  |
` [...] Bo tu wcale nie jest prosto, tak jak te ciuchy Sokoła. / HuczuHucz.
|
|
  |
` z jednej strony jest cholernie pusto. Siedząc samotnie w pokoju, czuję że jednak kogoś brak. Że po prostu nie jestem sobą. Chciałabym kogoś, kto mógłby mnie przytulić i ot tak powiedzieć, że jestem dla niego na prawdę ważna. Miło byłoby spędzać ze sobą piękne chwile pełne szczerego szczęścia. Chciałabym kogoś na prawdę pokochać, tak już do końca. I po chwili patrzę na tą drugą stronę. Tą bardziej realną, w której tych każdych wieczorów tęsknie za tym jednym, który przecież nawet nie chce sobie o mnie przypomnieć. Mam świadomość, że moje serce i miłość leży gdzieś w kącie jego pokoju z przedartą bletką i zużytą lufką. Jestem w stanie zrozumieć, że on mnie nie kocha, ale dlaczego przez to ja jestem pozbawiona szansy na prawdziwe szczęście? / abstractiions.
|
|
  |
` sama nie wiem wokół czego kręci się moje życie. Mam ostatnie 3 miesiące szkoły i rozpoczną się wakacje. Na pewno podczas ich trwania nie pozwolę sobie na żadną z rodzajów miłości. Właśnie podnoszę się po ciężkich trzech latach jakby wyjętych, a jednak utrwalonych na zawsze w moim życiu. Mam najwspanialszych przyjaciół na świecie bez których wszystko już pewnie by się posypało. Są również rodzice i ta nienormalna sytuacja rodzinna, która trwa już za długo, a żadne z nas nie ma odwagi jej przerwać. Jest też ta cholerna pustka w sercu, która niszczy wszystko, nie pozwalając mi na normalne życie. Podejrzewam, że to wszystko przez niego, chłopaka którego pokochałam bez opamiętania, ale nie chce o tym myśleć bo pewnie byłoby jeszcze gorzej. Na prawdę staram się sobie jakoś wszystko poukładać, ale nie mam siły, nie po takiej przeszłości. / abstractiions.
|
|
  |
` nie, to nie jest tak że mnie nic nie obchodzi. Nie czerpię też przyjemności z wywołanych łez na twarzach najbliższych mi osób. Nie cieszę się, kiedy ktoś wywróci się na moich oczach. Nie przechodzę obojętnie obok osób, które upadły niżej niż to w ogóle jest możliwe. To, że się nie odzywam już kolejny miesiąc, nie oznacza, że o Tobie zapomniałam. Po prostu życie nauczyło mnie, że nie warto być człowiekiem dla potworów. / abstractiions.
|
|
|
|