|
Jeśli "do trzech razy sztuka" jest prawdziwe to wena znajdująca źródło w jej osobie jest już tą ostatnią, tą na którą czekałem.
|
|
|
Przy całej niedoskonałości moich czynów chciałbym, aby przynajmniej wylewane przeze mnie litery tworzyły na kartce ideał.
|
|
|
Te dwie dusze jeszcze osobno błąkają się po Ziemi, jedna i druga mają raz nie najgorsze, innym razem nie najlepsze dni. Podświadomie liczą, że kiedyś to się zmieni, na kolejnym zakręcie połączą swoje piękne sny. W jedno. A uśmiech pierwszej w tym samym rytmie odwzajemni druga i choć przyszłość niepewna, a noc czasem zbyt długa to wierzą, przecież słyszały nie raz - wiara czyni cuda. I gdy jedna złapie drugą za rękę,ta już nie puści pierwszej choćby ścieżki kręte i chciałyby tak trwać i trwać całą wieczność, choć jedyne czego teraz potrzebują to odkryć...swoją obecność. Tu, na Ziemi.
|
|
|
Wierzę w ten świat, w to, że perfekcyjnie go ułożyłeś. Czekałem tak długo i może to pyszne, ale zasługuję na nią. Obiecuję, że dam jej szczęście, rozumiesz?
|
|
|
Skarbu większego ponad jej serce nie pragnę. Powątpiewam w jego istnienie. Tak więc niech zaświeci Słońce i rozbłyśnie nasz blask. Tu i teraz.
|
|
|
To niepojęte. Każdy kolejny kilometr oddala mnie fizycznie od niej i jednocześnie przybliża ku większej tęsknocie.
|
|
|
Te słowa nie są oznaką słabości. Wejdź wewnątrz nich, a poczujesz moją moc.
|
|
|
Nie przypuszczałem, że jeszcze kiedyś najlepszy sen o Tobie będę mógł nazwać koszmarem.
|
|
|
napisałem kilka dobrych wersów i chuj mam z tych dobrych wersów.
|
|
|
Myśl o śmierci sprawia, że potrafię żyć.
|
|
|
To kogo chcesz jeszcze oszukać, siebie czy mnie? NAS już się nie da.
|
|
|
Kolejny dzień, a ja wciąż wierzę, że tych kilka prostych słów przekrzyczy kiedyś najgłośniejszą melodię jaką znam, Twoją ciszę.
|
|
|
|