 |
a ona? ona liczy na to, że jak w końcu się obudzisz, otrząśniesz i dojdziesz do wniosku, że spieprzyłeś to będzie już za późno, żeby TO naprawić.
|
|
 |
to Ty mi zawsze powtarzałeś, że słowa są warte tyle, co osoba, która je wypowiada. i nie rozumiem dlaczego się dziwisz, że Ci nie wierzę, skoro dla mnie jesteś skończony. zrównałeś się z podłożem.
|
|
 |
zazdroszczę tej, co dzisiaj rano była mną.
|
|
 |
gdzie podziałeś się Ty? gdzie w tym wszystkim jesteśmy my?
|
|
 |
nikt nie może ogarnąć co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy . jak można ogarniać osobę , która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego , nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie , jak drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu ? nie da się , nie można . ja sama siebie nie rozumiem , więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji . nawet do przyjaciół . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
 |
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
 |
nie lubię tego dnia po imprezie. / kszy
|
|
 |
|
Przedstawienie musi trwać. Wszystko się może walić, serce ci pęka, a ty pudrujesz twarz, uśmiechasz się i grasz dalej.
|
|
 |
możesz spędzać każdy piątkowy wieczór z zajebistymi facetami, ale każdą sobotę i tak spędzasz sama, bo jesteś zwykłą dziwką.
|
|
 |
dziś Twój limit słów do mnie się wyczerpał. zapraszam jutro.
|
|
|
|