kszy dodał komentarz: do wpisu |
26 grudnia 2010 |
kszy dodał komentarz: do wpisu |
26 grudnia 2010 |
kszy dodał komentarz: do wpisu |
26 grudnia 2010 |
kszy dodał komentarz: do wpisu |
26 grudnia 2010 |
kszy dodał komentarz: do wpisu |
26 grudnia 2010 |
 |
niepełnosprawna miłość zamknięta w psychiatryku.
|
|
 |
dopełniasz mnie swoim reggae, a ja Ciebie moim rapem. /kszy
|
|
 |
'nie chcę mi się już żyć.' znowu to powiedział. siedząc obok zaczęłam rozmyślał. zapytał co jest. a ja po chwili odpowiedziałam. 'nic. ej słuchaj. bo wyobraź sobie, że ja jestem kwiatuszkiem, a Ty moim słoneczkiem. roślince do życia jest potrzebna energia słoneczna. między innym no nie? bo tak to umrze. prawda?' patrząc na mnie jak na wariatkę, kiwnąłeś głową. a ja kończąc moją wypowiedź dorzuciłam ' no to bądź tym moim słoneczkiem.' po czym wtuliłam się w niego. / kszy
|
|
 |
- A wiesz, że nawet nieszczęśliwe zakochanie coś daje ? - Tak. Płacz po nocach, ból oczu od uciekania spojrzeniem, obietnice, że "następnego dnia będzie lepiej", choć z góry wiadomo, że nie będzie.
|
|
 |
kocham cię, że ja pierdole kurwa mać i chuj.
|
|
 |
najbardziej boli, kiedy kłócisz się z kimś, na kim Ci najbardziej zależy .
|
|
 |
zdmuchnąć zbędne wspomnienia, niczym zaległy kurz. po prostu nie pamiętać.
|
|
|
|