 |
nie możesz, do cholery, ciągle bawić się uczuciami innych, tylko dlatego, że nie jesteś pewna swoich.
|
|
 |
są takie chwile, w których człowiek przytuliłby się nawet do jeża .
|
|
 |
już tydzień nie ma mnie w szkole i szczerze tak strasznie brakuje mi tych wszystkich przyjebanych osób, że nawet brak z tej okazji słów. / kszy
|
|
 |
to co kochanie, pierwsza kłótnia za nami? / kszy
|
|
 |
pozwól mi iść swoją ścieżką szczęścia nie zbaczając z niej nawet na chwilkę. / kszy
|
|
 |
nienawidzę tego Twojego chamskiego tonu i całej Twojej podłej osoby. to, że masz w chuj kasy, to nie znaczy, że możesz mieć wszystko i wszystkich. bo praktycznie nie masz już nikogo. wiem co jeszcze masz - kurewsko śliczne perfumy. i robisz nam chyba na złość psikając się nimi jak głupi jak my siedzimy przed Tobą. wiem, że kosztowały pewnie połowę wypłaty normalnego człowieka, ale pomimo wszystko - one i tak mi się podobają. / kszy
|
|
 |
pozwolę Ci żebyś nauczył mnie od początku oddychać, pić, jeść sztućcami i kochać. tylko mnie nie zrań. / kszy
|
|
 |
uwielbiam rozmowy z kumplem o programach, o których nie mam zielonego pojęcia, ale nadal chce o nich coś wiedzieć, a on z uśmiechem na twarzy powie 'weź przystopuj, bo i tak ich nie ogarniesz.' wtedy to mam ochotę skrzywić mu ten cwaniacki wyraz twarzy, ale coś mnie powstrzymuje. zawsze. / kszy
|
|
 |
just gimme some weed, and make my heart beat speed. / bez ciśnień. ♥
|
|
 |
zapowiada się jeden z najśmieszniejszych poniedziałków. / kszy
|
|
 |
kładąc się wieczorem na łóżku - myślę. cholernie długo o nim myślę. nic by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że się nie znamy. więc kurwa wyjdź z mojej głowy, z łaski swojej. / kszy
|
|
|
|