 |
Było przeraźliwie zimno, ale oboje się tym nie przejmowali. Chcieli się zobaczyć, mimo niesprzyjającej aury i sypiącego śniegu. Wyszli razem na spacer. Przytulił ją. Szepnął: -Kocham Cię, Mała. Spojrzała na niego i zadziornie zapytała: -Jak bardzo? Rozsunął kurtkę i zrzucił ją na pokrytą puchem ziemię. Szybkim ruchem zdjął czapkę i szalik. Ściągnął rękawiczki. - Co Ty do cholery robisz?! - zapytała zdezorientowana. Położył się na śniegu. -Wstawaj, co Ty wyprawiasz? Rozchorujesz się! Oszalałeś? - krzyczała próbując go podnieść. On tylko założył ręce na klatce piersiowej i rzekł spokojnie: - Pytałaś jak bardzo Cię kocham. Tak, że nie potrzebne mi inne ciepło niż te, które rozgrzewa wciąż moje serce, gdy o Tobie pomyślę.
|
|
 |
W gąszczu słów zgubiłam sens. Przedzieram się w dżungli krytyki kłamstw i tanich pochlebstw. Zapałką ciszy podpalę mój świat, czy warto? Zniszczyć wszystko..? Nucąc w spalonych zgliszczach melodię bez słów, już wiem. Warto.
|
|
 |
dużo śnimy o tych, przez których nie możemy zasnąć.
|
|
 |
szanuj ją , bo to nie jedna z tych , którą może mieć każdy.
|
|
 |
piję tylko 3 razy w roku:
sylwester, urodziny i kiedy się da.
|
|
 |
I choćbym nie wiem jak była zła i nawet jeśli bym krzyczała że Cię nienawidzę, że masz się wynosić, nie możesz odejść rozumiesz ? Nie możesz ..
|
|
 |
Lubie to kiedy przezywają mnie Twoim nazwiskiem < 3 ./ dzyndzelek
|
|
 |
W tym całym bałaganie jedno wiem na pewno ..
|
|
 |
No i zakochałam się w Nim po raz kolejny.
|
|
 |
osobiście uważam, że miłość to jakieś nowomodne gówno.
|
|
 |
|
chyba chciałabym byś zniknął, tak na zawsze. by Cię nie było. byś zniknął , ale oznajmiając mi to. mówiąc 'odchodzę', albo 'spierdalaj' - cokolwiek. bym wiedziała , że nie ma żadnej szansy na Twój powrót. bym codziennie nie czekała na wiadomość, i bym co noc nie zwijała się z bólu i zamartwiała co właściwie robisz. chciałabym tego, byś odszedł, ale konkretnie. ale najbardziej chciałabym tego byś został i by było jak dawniej. / veriolla
|
|
|
|