 |
'' Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy. ''
|
|
 |
w końcu wolny weekend! na impreze zawsze znajdzie się czas, ale na taki sleeping to już nie wiem kiedy :D happy ♥
|
|
 |
"Zabierz mnie do domu, zmyj smutek z mojej skóry. I pokaż mi jak się znów pozbierać."
|
|
 |
Chciałabym do Ciebie zadzwonić, ale nie potrafię wytłumaczyć
jak bardzo jest mi przykro.
|
|
 |
Jesteś ulubionym elementem mojego snu.. tym najbardziej realistycznym, najpiękniejszym. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
A dziś byłabyś tu ze mną.. życzyła dużo uśmiechu na twarzy i masy szczęścia upychanego w kieszeniach. Mocno byś przytuliła i lekko przytknęła swoje usta do mojego czoła. Spędziłabyś ze mną wieczór opychając się wcześniej wspólnie zrobionymi ciastkami zapijając je kubkiem kakao. Opowiadała byś mi moje chore akcje z dzieciństwa, z których śmiała się cała rodzina. Przypomniałabyś mi jak to cudownie było mi tu na wakacjach.. jak codziennie rano na śniadanie piłam tylko kakao, bo przecież jestem Twoim małym niejadkiem. Śmiałybyśmy się do łez ciągle przypominając sobie jakieś historie. Byłabyś tu.. jak co roku świętowałabyś ze mną moje imieniny dwa dni wcześniej.. uwielbiałam tą tradycję, której cholernie mi teraz brakuje. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czy tam u Ciebie też jest tak beznadziejnie, babciu? [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nie wiem co czuję. Co to za uczucie? Ból, pustka, czy też cokolwiek innego? Jakby to się wszystko mieszało. Jego słowa ciągle odbijają mi się w głowie. I tu nastaje pytanie : jak On mógł? Spędziliście ze sobą te lepsze miesiące życia. A On potraktował Cię, jak zabawkę, jak rzecz. Wiedział, kiedy znów przekręcić nóż tkwiący w Twoim sercu. Rana, którą Ci wyrządził wiele miesięcy temu odchodząc, w końcu się zabliźniła i już miałaś nadzieję na lepsze życie. Ale On w najmniej oczekiwanym momencie znów chwycił za trzon noża. Zadając ból, kilkoma prostymi słowami. Znów musisz siępogodzić z tym, że tak naprawdę nie dawałaś Mu szczęścia. Choć On był promykiem na każdy deszczowy dzień, ciepłym swetrem w zimę, czy też szalikiem w jesień. Ty byłaś nikim. Zabawką. Rzeczą, którą chwilę można się pobawić. I zostawić. /dziewczynka_z_charakterkiem
|
|
 |
Cześć. Pamiętasz mnie? To ja, ta dziewczyna, która (jak mówiłeś) była dla Ciebie wszystkim. Kochałeś Ją? Jak nie kochać, skoro spędziłeś 8 miesięcy życia i jeszcze miesiąc temu mówiłeś Jej, że tylko z Nią stworzyłeś prawdziwy związek. Przy tych fajerwerkach , witając Nowy Rok, przyrzekliście sobie, że już na zawsze będziecie razem. Nie ważne, czy to kłótnia, czy też płacz, krzyk, choroba, cokolwiek. Mieliście stań przy sobie. Pamiętasz, jak Ona błagała byś nie odchodził? Jak zaczął padać deszcz? Jak krzyczała ciche "wróć, nie odchodź..."? Jak błagała o jedną małą szansę? Jak postanowiłeś do Niej wrócić na 3 dni...? A pamiętasz co jej wczoraj powiedziałeś? "Ty mi nie potrafiłaś dać szczęścia."? Naprawdę? To powiedz po co to wszystko. Po co te nadzieje, gesty, słowa? Po jaki ch*j mówiłeś Jej najpiękniejsze słowa? Po co z Nią byłeś... By zranić? Gratuluję, udało Ci się. /dziewczynka_z_charakterkiem
|
|
 |
jestem odrobiną samotności, odrobiną ignorancji, garścią narzekań.
|
|
|
|