 |
Nie mówię, że już nigdy nie będę potrafiła być szczęśliwa, bo pewnie uśmiechnę się jeszcze szczerze za jakiś czas. Najprawdopodobniej nie złamałeś mojego świata na wieki... Chodzi tylko o teraźniejsze momenty,których nie jestem w stanie ogarnąć. /esperer
|
|
 |
Zniknąłeś. Nigdy więcej nie dam Ci wrócić.
|
|
 |
Chciałam powiedzieć co myślę, ale dźwięk Jego głosu uciszył targające mną emocje.
|
|
 |
Może już czas pogodzić się z tym, że gdyby coś miało być, byłoby już dawno bez tych bezsennych nocy i depresyjnych poranków. /esperer
|
|
 |
Może tylko trochę mniej się śmieję, częściej udaję, rzadziej dobrze sypiam i uczę się życia na kofeinie. Dawka papierosów uległa zwiększeniu, tlenu zmalała. Myślę, że więcej we mnie łez niż szpiku i krwi. Myślę, że jestem bólem. /esperer
|
|
 |
Może Bóg gdyby zszedł do nas na tą gównianą ziemię to sam by w siebie zwątpił./esperer
|
|
 |
Chociaż raz pozwól mi usłyszeć, że zależy Ci właśnie na mnie.
|
|
 |
Jesteś taką idiotką, że nawet w wymowie robisz błędy ortograficzne./esperer
|
|
 |
Może taka jest właśnie moja misja na ziemi. Pokazywanie wszystkim, że można żyć z połamanym sercem,którego kawałki wbijają się w płuca, a przy tym jeszcze udawać szczęście./esperer
|
|
 |
Pamiętaj, że gdy raz postanowisz odejść, ja już nie będę grzać Twojej części łóżka modląc się o Twój powrót. /esperer
|
|
 |
Nie chcę żebyś mnie lubił. Lubić można kota sąsiadki, albo nową bluzkę. Ty masz oszaleć na moim punkcie, wyć z bólu za każdym razem gdy zniknę z Twoich oczu, a będę znikać często. Masz czuć się obco bez mojej dłoni. Dokładnie tak jak ja gdy mnie zostawiłeś, a potem chciałeś wrócić. /esperer
|
|
|
|