 |
tak , tak kolego . przy Tobie wariuje ze szczęścia . < 3
|
|
 |
Marze, że będziesz ze mną i nigdy nie odejdziesz .
|
|
 |
Nie mogę obiecać Ci , że spędzimy ze sobą resztę życia . Jesteśmy młodzi , nie wiemy co przyniesie nam los . Jednak mogę szczerze powiedzieć , że w tej chwili jesteś najważniejszą osobą w moim życiu . Tyle musi wystarczyć .
|
|
 |
Nie potrafię powiedzieć Ci ' będzie dobrze ' . Bo doskonale wiem , że to najgłupsze słowa na świecie . Jedyne co mogę to być blisko Ciebie i dać Ci tę pewność , że zawsze możesz na mnie liczyć . ♥
|
|
 |
Jeśli w coś się angażuję , to jestem konsekwentna . Nie bój się . Nie zostawię Cię dla pierwszego lepszego gnojka , który będzie próbował uwodzić mnie swoim zniewalającym spojrzeniem i urodą . Dla mnie liczy się wnętrze . Ale prawdziwe , z uczuciami i z sercem , które potrafi kochać . A Ty je masz . ♥
|
|
 |
Są ludzie , którym pozwolimy wracać zawsze . Choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli , i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć . I mimo , że wywoływali najokropniejszy ból , gdy odchodzili .
To wywołują najcudowniejszy uśmiech , gdy wracają . ♥
|
|
 |
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu
|
|
 |
są takie grzechy, które popełnia się z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
Co się dzieje z człowiekiem gdy pęka mu serce ? Nic . Zupełnie nic . Przecież żyję , piję herbatę , biorę prysznic , czytam książki , czasem nawet się uśmiecham . . . Z tym , że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu , rozumiesz ?
|
|
 |
Mając dziesięć lat nakurwiałam w mario, jeździłam rowerem na około domu, ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik. Dlatego właśnie boli mnie patrzenie na te młodsze roczniki, bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa, zjaranie szluga czy ' chodzenie ' z chłopakiem .
|
|
 |
Tylko On potrafi przy swoich kolegach pocałować mnie w czoło na pożegnanie i kazać być dzielną przez ten czas, kiedy nie będzie Go przy moim boku. ♥
|
|
|
|