 |
Smuci mnie, że obiecałeś i nigdy nie dotrzymałeś słowa. Ani razu. A ja tak w Ciebie wierzyłam... Nawet jak Cię nienawidziłam, to miałam nadzieję, że ze statusu 'nikt' zyskałam na 'ktoś wyjątkowy'. Smutno do potęgi entej...
|
|
 |
Zachowam się jak przystało na wzgardzoną i porzuconą kochankę. Klasycznie. Odejdę z podniesioną głową. Z godnością i dumą. Łykając łzy. Potem będę ryczeć w poduszkę. Potem puszczę się z innym- http://bibliotekowy-swiat.blogspot.com/
|
|
|
|