głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gunwo

lubię wypić z kimś mądrym...  dlatego pije sama

kurde_mac dodano: 26 lipca 2013

lubię wypić z kimś mądrym... dlatego pije sama

w odróżnieniu od ludzi  koty liżą dupy tylko sobie

kurde_mac dodano: 25 lipca 2013

w odróżnieniu od ludzi, koty liżą dupy tylko sobie

Mówią  że nie warto mieć marzeń  bo większość z nich i tak się nie spełnia. Moim marzeniem jest w końcu poczuć smak twoich ust i wtulić się w twoją ciepłą klatkę piersiową. Spełnisz moje marzenie?     jamaica.

jachcenajamaice dodano: 23 lipca 2013

Mówią, że nie warto mieć marzeń, bo większość z nich i tak się nie spełnia. Moim marzeniem jest w końcu poczuć smak twoich ust i wtulić się w twoją ciepłą klatkę piersiową. Spełnisz moje marzenie? / jamaica.

Tak naprawdę to cały czas czekam tylko na Ciebie. Nie obchodzi mnie nikt inny  pragnę tylko ciebie  chce widzieć twoje oczy i czuć twoje perfumy. Pomimo tego ile krzywd mi wyrządziłeś to cały czas Ci wybaczam i ufam. Czy to normalne?     jamaica.

jachcenajamaice dodano: 23 lipca 2013

Tak naprawdę to cały czas czekam tylko na Ciebie. Nie obchodzi mnie nikt inny, pragnę tylko ciebie, chce widzieć twoje oczy i czuć twoje perfumy. Pomimo tego ile krzywd mi wyrządziłeś to cały czas Ci wybaczam i ufam. Czy to normalne? / jamaica.

Komar to najlepszy przyjaciel człowieka. Odpędzasz go  przeklinasz na niego  bijesz go i nawet chcesz zabić  a on nadal chce być przy Tobie i nie może przeżyć bez Ciebie nawet jednego dnia.

kurde_mac dodano: 22 lipca 2013

Komar to najlepszy przyjaciel człowieka. Odpędzasz go, przeklinasz na niego, bijesz go i nawet chcesz zabić, a on nadal chce być przy Tobie i nie może przeżyć bez Ciebie nawet jednego dnia.

Nie lubię. Nie lubię jak ktoś kłamie  jak nie dotrzymuje słowa  jak zawodzi. Nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to  by za chwilę stwierdzić  że każda historia kończy się tak samo.

jachcenajamaice dodano: 21 lipca 2013

Nie lubię. Nie lubię jak ktoś kłamie, jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. Nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo.

Nie rozumiem ludzi  którzy sami ze mnie zrezygnowali  odepchnęli mnie  zerwali kontakt  a potem wracają i są zdziwieni  że już na nich nie czekam.

jachcenajamaice dodano: 20 lipca 2013

Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie, zerwali kontakt, a potem wracają i są zdziwieni, że już na nich nie czekam.

Nie przestajemy tęsknić. Mimo upływu czasu  zanikających wspomnień. Uczymy się jedynie żyć z tęsknotą. Wierzyć  że już jej nie ma.

jachcenajamaice dodano: 20 lipca 2013

Nie przestajemy tęsknić. Mimo upływu czasu, zanikających wspomnień. Uczymy się jedynie żyć z tęsknotą. Wierzyć, że już jej nie ma.

 ..  wszystko  co mam jest w nim zakochane.   E.Stachura

cynamoon dodano: 19 lipca 2013

(..) wszystko, co mam jest w nim zakochane. / E.Stachura

uratuj mnie  przecież wiem  że możesz. weź mnie stąd  spakujmy plecak  weźmy wino  paczkę szlugów i kilka rzeczy na zmianę. wyjedzmy. jak najdalej. złączmy nasze dłonie i tak po prostu ucieknijmy. z dala od tych wszystkich fałszywych twarzy  z dala od problemów  z dala od świata. ucieknijmy do mojego raju  który zaczyna się i kończy we Włoszech. pijmy drinki na złocistej plaży  kąpmy się w czystym  słonym morzu co chwila obdarzając się pocałunkami  żyjmy chwilą. tylko my  tylko nasza dwójka i nasze serca. nie zastanawiaj się  nie analizuj  nie roztrząsaj. po prostu spójrz w moje oczy i się zgódź. potrzebuję tego właśnie teraz. zaszyjmy się w tanim hotelu  który będzie naszym azylem  w którym będziemy odkrywać w siebie  w którym ściany będą spijać nasze słowa  nasze wyznania miłości  w którym poznamy siebie  odsłonimy swoje dusze. no dalej  zabierz swoje oszczędności i ruszajmy. zero problemów  zero konsekwencji  czyste szaleństwo. wiec jak  zgadzasz się?

cynamoon dodano: 19 lipca 2013

uratuj mnie, przecież wiem, że możesz. weź mnie stąd, spakujmy plecak, weźmy wino, paczkę szlugów i kilka rzeczy na zmianę. wyjedzmy. jak najdalej. złączmy nasze dłonie i tak po prostu ucieknijmy. z dala od tych wszystkich fałszywych twarzy, z dala od problemów, z dala od świata. ucieknijmy do mojego raju, który zaczyna się i kończy we Włoszech. pijmy drinki na złocistej plaży, kąpmy się w czystym, słonym morzu co chwila obdarzając się pocałunkami, żyjmy chwilą. tylko my, tylko nasza dwójka i nasze serca. nie zastanawiaj się, nie analizuj, nie roztrząsaj. po prostu spójrz w moje oczy i się zgódź. potrzebuję tego właśnie teraz. zaszyjmy się w tanim hotelu, który będzie naszym azylem, w którym będziemy odkrywać w siebie, w którym ściany będą spijać nasze słowa, nasze wyznania miłości, w którym poznamy siebie, odsłonimy swoje dusze. no dalej, zabierz swoje oszczędności i ruszajmy. zero problemów, zero konsekwencji, czyste szaleństwo. wiec jak, zgadzasz się?

zapytałam go dlaczego mnie nie zostawił  dlaczego po tylu misjach  po tylu problemach  które ze sobą przyniosłam nie rzucił tego w cholerę i nie kazał mi odejść? dlaczego nadal przytula mnie do siebie  choć wie jak pechowa jestem i jak wiele jeszcze kłopotów mogę ze sobą przynieść? czyżby to.. nie  to niemożliwe. a może jednak? może on naprawdę mnie kocha? może to nie ulotne zapewnienia  które wylatują z jego ust  gdy leżymy objęci? może ktoś w końcu jest w stanie pokochać całą mnie  z wadami  z zaletami  z bliznami  z ranami  z zadrapaniami  z tym całym bólem? może to właśnie on dostał misję by obdarzyć mnie miłością i otworzyć moje serce na to uczucie? może to właśnie to? może.. tylko  eh  wiesz.. tak strasznie się boję. drżę na samą myśl  że gdy tylko dopuszczę to do siebie  wszystko nagle pryśnie  niczym mydlana bańka  że nagle zostanę sama i brutalna rzeczywistość doprowadzi do mojej śmierci. przecież mnie nie można kochać  przecież nie do tego zostałam stworzona.

cynamoon dodano: 19 lipca 2013

zapytałam go dlaczego mnie nie zostawił, dlaczego po tylu misjach, po tylu problemach, które ze sobą przyniosłam nie rzucił tego w cholerę i nie kazał mi odejść? dlaczego nadal przytula mnie do siebie, choć wie jak pechowa jestem i jak wiele jeszcze kłopotów mogę ze sobą przynieść? czyżby to.. nie, to niemożliwe. a może jednak? może on naprawdę mnie kocha? może to nie ulotne zapewnienia, które wylatują z jego ust, gdy leżymy objęci? może ktoś w końcu jest w stanie pokochać całą mnie, z wadami, z zaletami, z bliznami, z ranami, z zadrapaniami, z tym całym bólem? może to właśnie on dostał misję by obdarzyć mnie miłością i otworzyć moje serce na to uczucie? może to właśnie to? może.. tylko, eh, wiesz.. tak strasznie się boję. drżę na samą myśl, że gdy tylko dopuszczę to do siebie, wszystko nagle pryśnie, niczym mydlana bańka, że nagle zostanę sama i brutalna rzeczywistość doprowadzi do mojej śmierci. przecież mnie nie można kochać, przecież nie do tego zostałam stworzona.

ma rację  czas nigdy nie będzie naszym przyjacielem. ucieka tak szybko  przelatuje nam przez palce zostawiając tylko ten cholerny niedosyt. zamienia minuty w sekundy  godziny w minuty  popołudnia w wieczory i wieczory w noc od tak  za pomocą magicznego pstryknięcia. nie pozwala nam do końca się sobą nacieszyć i myślę  ze nigdy nie pozwoli. a nawet jeśli  to nie ma miary czasowej  która pozwoliłaby mi nacieszyć się towarzystwem mojego szczęścia. to tak jakby przy każdym spotkaniu jego ramiona porywały mnie w niesamowitą otchłań euforii  w obłoczki miłości  gdzie drobinki szczęścia przylegają do mojej duszy  do mojego serca. to tak jakby ktoś zafundował mi najlepszy narkotyk  w najczystszej postaci  który gwarantuje niesamowity odlot z ogromnym ryzykiem przedawkowania. tak więc mój kochany miał rację  czas stał się naszym wrogiem  dawał nam siebie a jednocześnie odbierał  gdy my łaknęliśmy tylko więcej i więcej.

cynamoon dodano: 19 lipca 2013

ma rację, czas nigdy nie będzie naszym przyjacielem. ucieka tak szybko, przelatuje nam przez palce zostawiając tylko ten cholerny niedosyt. zamienia minuty w sekundy, godziny w minuty, popołudnia w wieczory i wieczory w noc od tak, za pomocą magicznego pstryknięcia. nie pozwala nam do końca się sobą nacieszyć i myślę, ze nigdy nie pozwoli. a nawet jeśli, to nie ma miary czasowej, która pozwoliłaby mi nacieszyć się towarzystwem mojego szczęścia. to tak jakby przy każdym spotkaniu jego ramiona porywały mnie w niesamowitą otchłań euforii, w obłoczki miłości, gdzie drobinki szczęścia przylegają do mojej duszy, do mojego serca. to tak jakby ktoś zafundował mi najlepszy narkotyk, w najczystszej postaci, który gwarantuje niesamowity odlot z ogromnym ryzykiem przedawkowania. tak więc mój kochany miał rację, czas stał się naszym wrogiem, dawał nam siebie a jednocześnie odbierał, gdy my łaknęliśmy tylko więcej i więcej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć