|
|
nie mam pojęcia, czy chociaż podejrzewasz, ile dla mnie znaczysz . nie zdajesz sobie sprawy pewnie z tego, jak cholernie cierpię gdy słyszę, że jesteś nie w humorze, że w twoim głosie nie ma tego uśmiechu . kurewsko wnerwia mnie wtedy moja bezsilność . świadomość, że tak mało mogę zrobić, żebyś znów się uśmiechnął . albo gdy piszesz te pieprzone trzy kropki na końcu zdania w smsie . wtedy już wiem, że pewnie leżysz tam u siebie i nawiedzają cie chore myśli . i co ja wtedy mogę zrobić ? przecież nie przybiegnę do ciebie, nie przytulę mocno i nie zapewnię, że będzie dobrze, choć kurewsko mocno bym tego chciała . sama potem łażę jak zombi po pokoju albo położę się na łóżko, zgaszę światło w pokoju i tuląc telefon do piersi modlę się, żeby nic nie zaprzątało twojego szczęścia .
|
|
|
Życie to jedna wielka scena, wszyscy są aktorami i każdy ma w niej do odegrania własną rolę
|
|
|
Bez znieczulenia zabijasz mnie, nie mam szans na obronę.
|
|
|
Chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury.
|
|
|
Nie pójdziesz drogą życia, nie znając drogi miłości.
|
|
|
"Proszę Cię tylko o jedno- nigdy nie zmieniaj numeru telefonu. Kiedys tuż przed smiercią wybiorę Twoje imię z ksiązki telefonicznej i nacisnę zieloną słuchawkę . A po twoim słucham? Powiem Ci wszystko, obiecuję. Powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam. Powiem Ci też , że poswiecilam cale swoje szczęscie dla Twojego dobra-zwyczajnie usuwając się z drogi."
|
|
|
Każda minuta, każda chwila- zdarza się tylko raz.
|
|
|
Pozwolę Ci zaraz odejść, Ty pozwolisz mi Cię zatrzymać .
|
|
|
jedni Cię kochają, drudzy nienawidzą.
|
|
|
Nie zdziw się, kiedy pomylisz dwulicowość z lojalnością...
|
|
|
Kiedy ja daję Ci rękę to Ty dalej żyjesz w gniewie, pomimo tego ja, nie tracę wiary w siebie, możesz zawsze na mnie liczyć, kiedy będziesz w potrzebie .
|
|
|
Kiedyś radość i siła, dzisiaj smutek między nami
|
|
|
|