 |
tak delikatnie dotykałeś mnie w miejsca, gdzie byłam najbardziej wyczulona. twój gorący i przyspieszony oddech muskał me piersi. czułam Cię tak namiętnie. słyszałam bicie naszych serc, kiedy w gorącym pożądaniu łączyliśmy się wargami. opierając się o łóżko, wpierałeś mnie w nie z taką siłą, ale jednocześnie z taką miłością, że wiedziałam, że to właśnie Ty możesz skosztować mojego ciała w całej okazałości. wiedziałam, że dając Ci siebie daję Ci moje serce, okazuje Ci miłość. wiedziałam, że nasze złączenie się było przepełnione miłością, a nie tylko samym pożądaniem ciał.
|
|
 |
muskałam delikatnymi opuszkami twoje ciało, czując jak każdy mój dotyk sprawia, że twoje mięśnie napinają się, a przez ciało przechodzą ciary. wtedy ty dotykałeś palcami moich warg, powoli zbliżałeś się, tak, że byłam w stanie czuć twój oddech na mych ustach. byłeś wtedy taki delikatny, kiedy stykaliśmy się w pocałunku. przygryzałeś mi wargi, w taki sposób, że nawet najmniejsza część ciała czuła tą namiętność, jaką we mnie budziłeś. wtedy otwierałeś mi oczy, kładłeś mi zimną dłoń na policzku, i patrzyłeś w głębię moich oczu, póki znów nasze wargi nie połączyły się w pożądaniu.
|
|
 |
spisałam kolejno, skrupulatnie scenariusz mojego filmu. codziennie rano wykonywałam makijaż i dopasowywałam maski na kolejne sceny. grałam najlepiej jak umiałam własną rolę, i nagrywałam wszystko zmysłami, zapisując na twardym dysku, zwanym "wspomnieniem". jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. coraz częstsza zmiana obsady aktorskiej doprowadzała mnie do ostatecznego wyniszczenia. myślałam, że w ostateczności, będę musiała zakończyć pracę nad moim filmem, a przecież starałam się tak bardzo. przyszedł dzień, kiedy wszyscy mnie opuścili, moi aktorzy, pomocnicy, moje światło i moja nadzieja. zakończyłam więc film, a ostateczny tytuł, który mu nadałam, brzmiał tak zwyczajnie, prosto. na dno zakurzonej skrzyni rzuciłam kasetę wideo z napisem "Życie".
|
|
 |
Ubierałam rano bluzę i przypadkiem zahaczyłam rękawem o kwiatki... Zniszczyłam najładniejszą różę jaką od niego dostałam. Kurwa... a już tak dobrze mi szło...
|
|
 |
Mieć nadzieję, że dupek będzie czułym facetem, to jak oglądać pornosy pod kątem fabuły.
|
|
 |
Do przodu... teraz i na zawsze z podniesioną głową.
|
|
 |
Wszystko co było puścić z dymem. Pierdolić te wszystkie sentymenty...
|
|
 |
mówią, że bez zazdrości nie ma miłości. ale kiedy umrę z zazdrości, to kto Cię będzie kochał?
|
|
 |
pomimo wszystko, pomimo tego co było, pomimo kłótni, nieporozumień, łez, złości, kocham ją, bo tylko ona, będzie zawsze przy mnie. Selah Sue - Mommy. dziękuję mamo.
|
|
 |
rozkosznie jest w końcu bawić się życiem
|
|
|
|