 |
charakter oszlifowany cierpieniem ma wartość brylantu .
|
|
 |
wczoraj impreza,dużo alkoholu,do domu o 24,dobra zabawa,a ja mimo wszystko musiałam napisać ci,że tęsknie.Trochę zjebanie,bo zawsze mi powtarzałeś,że po pijanemu mówi się prawdę.
|
|
 |
głębia Twoich brązowych oczu sprawiała, że nie mogłam odwrócić wzroku od tego spojrzenia, nawet kiedy patrzyłeś na mnie, jak na idiotkę.
|
|
 |
możesz na mnie liczyć, jakbym była kurwa kalkulatorem .
|
|
 |
-Mamo, mamo nalej mi zupy.
- Posłuchaj. To, że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że masz mówić do mnie "mamo".
- To jak mam mówić?
- Normalnie: Andrzej!
|
|
 |
Uświadamiasz sobie jak bardzo kogoś kochasz, gdy nie umiesz opisać tego przy użyciu słów.
|
|
 |
I tak naprawdę, już sama nie wiem co myślę.
|
|
 |
|
te dni, kiedy już przy samej pobudce masz ogromnego pecha bo na przykład wylałaś na swoją dopiero co ubraną koszulkę letnie kakao. w szkole wpadłaś na największą typiarę, a w domu roztłukłaś dzbanuszek z olejkami do kąpieli. /happylove
|
|
 |
nie,nie zakochałam się.No dobra,może trochę,ale tak tyci,tyci,okej.
|
|
 |
to jest tak silne..znów mocno tego chcę.
|
|
 |
Kuźwa. ! kocham Go jak cholera !
|
|
 |
będę inna niż twoje poprzednie laski,nie powiem ci po tygodniu,że cię kocham,tylko usiądę na kolana,pogłaskam dłonią po policzku i powiem,że masz wstać i wypierdalać.
|
|
|
|