|
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, ale zatęsknisz wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki, a może będziesz słuchał dobrego rapu. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz, że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.
|
|
|
Ah,wspaniale.Wspaniale,genialnie.Nie,nie.Czekaj.Wczoraj byłam na imprezie.Bawiłam się świetnie,naprawdę.Wtedy czułam,że żyję.Znajomi,muzyka,taniec,to co lubię.Wtedy nie byłeś w moich myślach.Teraz siedzę sama.Już nie czuje.Wcale się nie czuje.Głowa mnie boli.Jest mi strasznie zimno i chyba wydaje mi się,że za Tobą tęsknię..Nie,nie.Nie mogę tak myśleć,kurwa nie mogę tęsknić.Jednak brakuje mi Ciebie.Co mam robić?Przecież nie będę codziennie się niszczyć.Nie będę codziennie chodzić pijana i wracać nad ranem.Przecież miało być zupełnie inaczej.Podjęłam decyzję i miało być cudownie.Miałam stać się szczęśliwa.Miałam być niezależna od Ciebie,miałam nie czekać na Twój dotyk,głos,na to czy się zjawisz.To w ogóle nie miało być tak.Generalnie znów siedzę sama,znów czuję się źle,a przecież sama wybrałam wolność.Sama zostawiłam nas w tyle.| longing_kills
|
|
|
Posadziłam uczucia na krzesełku dla dzieci,i niańczę je jak niemowlę.Dbam,pilnuję by nie uciekły w czyjeś dłonie,znów by nie wypalały się,by znów nie umykały między palcami.Widzisz,troszczę się o nie lepiej niż Ty.Tak bardzo chcę je trzymać tylko dla siebie,cholera,stałam się egoistką.Boję się iść pod wiatr,boję się,że znów moje serce popełni głupi błąd,że zacznę się niszczyć.Tak bardzo nadal Cię pragnie.Twego dotyku,włosów,które wielbiłam bardziej niż cokolwiek na świecie,Twojego tchu i oddechu.. Teraz zatrzymam uczucia dla siebie.Odbierając je Tobie,obiecałam sobie,że nigdy więcej nie upadnę.Że nie wyrzucę ich do byle kogo,by tylko czuć się kochaną.Chciałam tylko kogoś,kto by mnie szanował i pilnował,kogoś,kto byłby tylko dla mnie..Bez głupich kłamstw i bezsensownych kłótni.Chciałam być cała Twoja,tylko dla Ciebie.. | longing_kills
|
|
|
|
Wiesz, na początku było fajnie. Odzyskałam wolność. Imprezy, alkohol, nowe przelotne znajomości i znowu czułam, że żyję. Miałam wrażenie, że dobra zabawa to wyznacznik dobrze spędzonego czasu. Pędziłam gdzieś na oślep, od jednego kieliszka do drugiego. Nie tęskniłam, bo przecież miałam grono wielbicieli, a wtedy liczyły się tylko fizyczne doznania. To przyszło znienacka, na krótko, pierdolnęło w momencie i w momencie odeszło. Oto naszła mnie myśl, że chciałabym Ci o czymś opowiedzieć, ale nie mogę, bo przecież sama z Ciebie zrezygnowałam. Wypiłam shota, przeszło, na jakiś czas. Potem zaczęło wracać, mocniej i na dłużej. Teraz? Teraz widzę mój błąd, błąd, którego już nie mogę naprawić. Już nie chcę się budzić gdzieś tam, chcę budzić się obok Ciebie. Nie chcę mówić do kogoś, chcę do Ciebie. Nie chcę seksu, chcę Twojej miłości. Wódka była zabawą, a teraz jest jedynym sposobem na zapomnienie. Żałuję, że musiałam stracić, aby docenić, a doceniłam zbyt późno./esperer
|
|
|
Mam kilka chwil,które odtwarzam na nowo w głowie.Mam kilka dni z kalendarza,które chowam głęboko w sobie. | longing_kills
|
|
|
Nienawidzę swojej psychiki. Jest tak zniszczona, że sama się jej boję.
|
|
|
|
` obojętnie ile uczucia włożysz. Ile łez wylejesz. Ile chwil poświęcisz. Ile dasz dowodów. Iloma pocałunkami obdarzysz, ile razy przytulisz. Ile razy spojrzysz, ile razy postawisz na pierwszym miejscu. Ile będziesz walczyć, pokazywać że Ci zależy. To wszystko nie ważne bo osoba która nigdy nie zaznała miłości, nie pozna jej po żadnym z najszczerszych gestów. / odratowana.
|
|
|
to tak cholernie dziwne, że gdy już mogę Ciebie mieć, to nagle odchodzę - a przecież walczyłam tak długo. to tak strasznie chore, że ryczałam miesiącami za tym, byś w końcu się odezwał, a teraz gdy do mnie mówisz, nie chcę Cię słuchać. teraz, gdy mogę złapać Cię za rękę, napisać Ci smsa na dobranoc - odpuszczam, i odwracam się. teraz, gdy mogę dostać to szczęście, o które walczyłam, ja od niego uciekam, na własne życzenie. / veriolla
|
|
|
Łatwo mi go ranić. Z uśmiechem na twarzy, potrafię zadawać mu wielki ból. Może dlatego, że wiem, że każdy mój ruch i tak nie wpłynie na to, co on do mnie czuję? Może myślę, że jest zbyt naiwny, a ja weszłam na jego życiową drogę tylko po to, by uczynić go mocniejszym emocjonalnie? Zostałam zraniona tyle razy, przecież wiem, jak cholernie człowiek potrafi cierpieć przez drugiego, a mimo wszystko dalej to robię. Dalej go niszczę, patrząc, jak mnie kocha, nawet kiedy wbijam mu nóż w klatkę piersiową z pełną premedytacją. | pepsiak
|
|
|
|
Zaprzeczyłam, że go kocham nie dlatego by znów zacząć jedną z wielu kłótni ale w końcu dorosłam do tego słowa i życia. Zrozumiałam, że nie mogę dać mu niszczyć się przy mnie i zasługuje na kogoś o wiele lepszego, ta osoba napewno już na niego czeka a ja nie mogę tego przedłużyć. I choć dziś tęsknie nocami wierzę, że zrobiłam dobrze.
|
|
|
Nawet nie wiesz,jak słone są łzy,które wylewają nienawiść i smutek,nie wiesz jak czasem mocno zranisz przez co staram się uciec.Nie wiesz jak trudno złapać oddech,gdy ciężko jest już to ciągnąć.Czasem aż przykro patrzeć,gdy chwilą lepiej byłoby nam osobno.| longing_kills
|
|
|
|