|
Nie mów, że mnie kochasz, miłość to pułapka, nie widzisz w mych oczach nic, to tylko maska...
|
|
|
|
" może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie,ale znów jesteśmy gdzieś indziej, na starcie, i chyba znów przez to rozmijamy się całkiem. "
|
|
|
Kiedyś o mnie zapomnisz.Tak jak zapomina się dokładnych słów bardzo starych piosenek.Zapomnisz i już nie będę w Tobie.Kiedy będziesz szedł ulicą zapomnisz wyszukiwać się mojej twarzy,kiedy będziesz przechodził obok wspólnych miejsc,ławek,w których śmialiśmy się i płakaliśmy,zapomnisz powrócić i czekać na mnie.Kiedyś zdasz sobie sprawę,że to już naprawdę koniec i może pomyślisz,że nie istniałam.Zapomnisz jak bolały nasze kłótnie,jak potrafiliśmy sobie wbijać noże,o tym jak muskałam wargami Twoją głowę,o tym,że jak najdelikatniej próbowałam dotykać Twoje ciało,bo bałam się,że Cię zranię.Zapomnisz,jak wymawia się moje imię,z jakim akcentem i bezpieczeństwem to robiłeś.Zapomnisz ile znaczyłam dla Ciebie i jak to w ogóle było,że nasze dłonie splątały się.Oddasz się komuś innemu i będziesz szczęśliwy,już nie będziesz szukał w niej części mnie,tych samych cech,tego tonu głosu i głośnego śmiechu.Zapomnisz,jak biło Ci serce na mój widok i jak się radowało.Zapomnisz o mnie.| longing_kills
|
|
|
'Jak mogłem wszystko spierdolić i zejść na złą drogę? Romantyk i kłamca, alkoholik i ćpun. Dziś moje życie jest tak analogowe..'
|
|
|
Nawet nie wiesz jak cierpię,to chyba jest chore,w dzień tylko płaczę a w nocy się boję...
|
|
|
Dzisiaj widzę nas,Boże,jesteśmy w tamtym życiu tacy idealni,nie wierzę,kurwa,nie mogę w to uwierzyć,widzę jak patrzysz na mnie,znów wracam do tamtych momentów,kurwa mać,żyję wciąż nimi,przestań,nie chcę Ciebie mieć w swojej głowie,chcę wypierdolić Cię z mojego serca,idź już sobie,nie wracaj już nigdy,Boże,moje biedne złamane serce,znów krwawię,słyszę w uszach nasz beztroski śmiech,nie chcę,nie chcę Ciebie pamiętać,choć to najlepsze co mnie spotkało,to najboleśniejsze,kurwa,zostaw mnie w spokoju,błagam Cię,nie umiem spokojnie oddychać,jest mi ciężko,przepraszam,kurwa,tak strasznie mi smutno,kurwa,znów udaje,że jest dobrze,nie potrafię,znów pękam,znów mnie niszczysz choć nie ma Ciebie,czuje Ciebie wewnątrz,nadal we mnie istniejesz,Boże,odejdź,zostaw mnie już | longing_kills
|
|
|
“Mam już wszędzie siniaki, tak się biję z myślami.”
|
|
|
Chciałabym mieć kogoś bliskiego,bliższego.Kogoś,komu mogłabym żalić się i płakać na ramieniu,kogoś,do kogo mogłabym uciec,schować się w ramionach i na chwilę zapomnieć o problemach.Chciałabym poczuć co to szczęście,o którym bardzo marzę,którego mocno mi brak.Chciałabym nie czuć się tak samotna,niczyja,opuszczona,zapomniana,nieważna,niezauważalna...| longing_kills
|
|
|
Już mnie nie bolisz.Nie ranisz mnie i nie słyszę Twojego krzyku.Twój dotyk nie pozostawia na moim ciele blizn.Już nie tracę nerwów na nasze kłótnie.W sumie,to teraz jest mi smutno,bo Ciebie nie ma.I dręczysz mnie.Cholernie nie mogę się pozbierać.Tak jakby mój rozum wybierał najporządniejszych chłopaków i wmawiał sercu,aby oddało się w ręce kogoś innego.Mknie w stronę innych,ale to już nigdy nie będziesz Ty.Tak jakby moja podświadomość gdy są przy mnie na moment się wyłączała i naprawdę mi się podobają,czuję,że jestem szczęśliwa,ale gdy jestem sama,rozumiem,że oni nie są Tobą.Obściskuje się z kolegą,którego dłonie błądzą po moim ciele,ale nie czuje staranności i delikatności jego ocierającej się skóry o moją.Wiedząc,że popełniam błąd próbuje załatać dziurę mojego serca,której nie da się wypchać nie Twoją częścią serca.| longing_kills
|
|
|
Lubię ten stan,wiesz?W sumie,to teraz uzależniam się od alkoholu i używek.Wtedy dobrze się czuje.Pełna życia,ucieszona od ucha do ucha,w ramionach byle jakiego typa.Tak..Zdaję się,że teraz to co weekend będzie moje przyzwyczajenie - wyjść,wypić,zajarać,potańczyć,poflirtować,pokręcić,ledwo wracać.Lubię wracać nad ranem paląc papierosa,czując wódkę w ustach,nie mając nic na sumieniu,bo w sumie czemu..?Próbuje cieszyć się życiem.Naprawdę,czuję się szczęśliwa,robiąc coś co jeszcze nigdy i na dodatek niszcząc się.Ale jest jeszcze jedno.To,co niszczy mnie w tym momencie nigdy nie przebije tego,jak Ty niszczyłeś mnie,jak przebiłeś moje serce,a ja tylko przepijam organizm i wypalam moje płuca,rezając sobie banię.Ty jesteś mistrzuniem,kochanie.| longing_kills
|
|
|
Pokochała alkohol. Imprezy. Czuła, że żyje pełnią życia. I po raz pierwszy nie musiała się niczym martwić. Po prostu żyła. Z dnia na dzień, bez zastanawiania się nad dniem jutrzejszym. Była szczęśliwa. Nie liczyło się to, że szczęście zapewniał jej alkohol, ani to, że otaczała się totalnym kłamstwem. Oszukiwała sama siebie i dzięki temu mogła poczuć beztroskę i radość, jaką powinno nieść życie..
|
|
|
Tak,jakby odwrócił się ode mnie cały świat.Zimniej mi tej nocy,wiesz?Upamiętniam nasze chwile.Zapisuje na kartce wady i zalety naszego ' byłego ' związku.Uroniłam kilka łez,bo mimo iż było tyle szczęścia,to nigdy nie pokryłoby tego,co nas rozdzieliło.Ja nie miałam zamiaru robić wszystko,by było dobrze,a Ty,nie miałeś zamiaru się dla mnie zmieniać.
|
|
|
|