 |
"Ujrzał ją w promieniach słońca, szczerze się śmiała, wydawało mu się, że jest idealna, choć miała wiele wad. Odwracając się, cała roześmiana, dostrzegła chłopca, przy kolegach pewny siebie, naprawdę zaś spragniony uczuć i bliskości..."
|
|
 |
"Mówił do mnie szeptem, tulił mnie, byłam szczęśliwa czując jego bliskość, a jedynym zmartwieniem był strach, że kiedyś to się skończy..."
|
|
 |
Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją, gilgotając i siłując się. Mów jej dowcipy. Przynoś jej kwiatki tak po prostu. Trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. Rzucaj jej kamyk w okno w nocy. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Powiedz jej, że pięknie wygląda. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. Całuj ją podczas deszczu. A kiedy się w Niej zakochasz. Powiedz jej o tym. Tylko nie złam jej serca, Ona wie co to ból.
|
|
 |
"Patrzył na mnie takim wzrokiem, jakby zwariował z miłości."
|
|
 |
Patrzył się na nią jak na swojego prywatnego boga. Jak na wysoką, migoczącą gwiazdę. I choć było wiele innych, on widział tylko jedną - jemu przypisaną.
|
|
 |
Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości.
|
|
 |
Kim jesteś..? Architektem twoich snów. Projektantem uśmiechu. Wynalazcą szczęścia.
|
|
 |
Uwielbiam pić drinki. palić papierosy, a potem spacerować w takim cudownym stanie, po mieście. nie przejmować się nikim, ani niczym. mieć w dupie zdanie innych. ale nienawidzę kazań matki, więc rzadko to robię. zdecydowanie za rzadko
|
|
 |
Kocham na oślep, jeśli kocham w ogóle.
|
|
 |
Pytanie - być szczęśliwym i sobą czy zmieniać się dla innych? Nie ma was obok, ale nadal dociera do mnie słowo każde i jak ja robię coś, ty to sprawdzasz zawsze. Znasz mnie, ja ciebie znam. Choć w oddali... Jesteśmy cały czas jakby na siebie skazani.
|
|
 |
Bo patrzę sercem i z dnia na dzień mam więcej tego, co ty kumasz tylko mniej więcej
|
|
 |
Bo patrzę sercem i z dnia na dzień mam więcej tego, co ty kumasz tylko mniej więcej
|
|
|
|