 |
|
po tych dwóch latach, skrupulatnie sklejana konstrukcja w końcu zaczyna przedstawiać coś sensownego. i chyba brakuje mi już tylko jednego elementu - Twojego serca.
|
|
 |
|
Wiesz, boję się, że nawet jak już będziesz mój, to ja to spierdolę.
|
|
 |
|
A życie kiedyś da Ci mocny znak, by je docenić.
|
|
 |
|
W naszym pudełku mieszkają więcej niż dwie osoby. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Wszystko siedzi we mnie, a ja nie mam sposobu, by wydostać to na zewnątrz. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Odpalam papierosa i wypuszczam razem z dymem całą nienawiść, frustrację, ból i krzywdy jakie mi wyrządzono, ale to nie pomaga, wracają z każdym kolejnym zaciągnięciem.
|
|
 |
|
przecież na każdym kroku mieliśmy w sobie oparcie, te wspólne marzenia i obietnice trwania już na zawsze, nagle jakby stały się czymś nieważnym, niewartym przejmowania. wciąż tęsknię patrząc na nasze zdjęcia, i ze łzami w oczach, nie potrafię tak po prostu uwierzyć w to, że to czas poróżnił doszczętnie wszystko to co wspólne, to co na każdym kroku dawało tyle szczęścia, co miało istnieć i być na przekór wszystkiemu, pomimo tych wszystkich barier dzielących każdego dnia. | endoftime.
|
|
 |
|
Dziś tracę rozum, a Ty nie jesteś zaproszony, wyjdź.
|
|
 |
|
nadal się łudzę, nadal czekam na ten dzień, kiedy rano wstając dłonią przetrę oczy i patrząc w okno ujrzę promienie słońca przebijające się przez żaluzje, a w telefonie wiadomość od Niego, z treści tam wnioskując jak bardzo tęskni, potrzebuje i wciąż kocha. | endoftime.
|
|
|
|