 |
Szybując w bezkresie najbardziej czułych uczuć.
|
|
 |
Też mam uczucia, tak jak każda inna istota na tym świecie. Czemu próbujesz mnie ich pozbawić? Chcesz bym Cię znienawidziła za to, że jesteś takim skurwielem, który rani wszystkich na każdym kroku. Nawet spojrzeniem potrafisz wywrzeć presję, doprowadzając do panicznego strachu i chęci ucieczki przed Twoim zabójczym wzrokiem pełnym nienawiści. Próbujesz wciągnąć mnie do swojego świata, ale niestety nie pozwolę Ci na to. Narkotyki, alkohol, imprezy, mecze, na których zbyt często oberwałeś w twarz- to Twój świat. Nie chcę w nim uczestniczyć. Nie chcę na Ciebie patrzeć, nie chcę żebyś prowokował na każdym kroku kłótnie pomiędzy nami. Masz dwa inne oblicza. Przy mnie pokazujesz, że zależy Ci tylko na mnie i jestem centrum Twojego życia, Twojego świata. Przy kumplach obojętność, a jak już dojdzie do jakiejkolwiek rozmowy, to jest to pogardliwa i zawistna wymiana zdań. Jaki masz w tym cel ? Kim Ty jesteś do cholery ?!
|
|
 |
3. Pamiętam Mamo jak bardzo mnie kochasz. Pamiętam Mamo ile dla Ciebie znaczę. Pamiętam Mamo, że muszę walczyć, bo ‘serce Ci pęknie na tryliardy kawałków jeśli mnie stracisz’. Pamiętam Mamo, że jesteś dumna z najmniejszej rzeczy, nawet z tego, że w końcu wstaję z łóżka i zaczynam na nowo rozmawiać ze znajomymi. Pamiętam Mamo, że tu jesteś. Kocham Cię i jedynymi osobami, które będę w stanie tak pokochać będą moje dzieci. Tęsknię za Tobą, ale tęsknota również jest sensem życia; i wiem, że gdy przyjdzie czas znów mnie uściskasz powtarzając: Jestem z Ciebie bardzo do mnie Mikuś. I jeszcze jedno.. nadal JESTEŚ NAJLEPSZĄ MAMĄ NA ŚWIECIE.
|
|
 |
2. Pamiętam Mamo jak uczyłaś grać mnie na pianinie powtarzając, że drugi ze mnie Chopin. Pamiętam Mamo jak piekliśmy razem pierniczki w kształcie serc dla ‘mojej dziewczyny’. Pamiętam Mamo jak jeździliśmy po hospicjach, szpitalach na oddziały chorych dzieci na raka itp. Miejscach, aby pokazać nam, że w życiu trzeba pamiętać przede wszystkim o najsłabszych wśród nas. Pamiętam Mamo, że ostatnie pieniądze potrafiłaś oddać jakiemuś żebrakowi. Pamiętam Mamo ile razy wstawałaś w mojej obronie przed ciosem ojca, pamiętam każdą Twoją raną, która miała być moją. Pamiętam Mamo Twój każdy płacz i szloch w nocy, kiedy spaliśmy, wtedy mogłaś się wypłakać, pamiętam ile dawał Ci mój/ nasz uścisk i słowa: jesteś najlepszą mamą na świecie. Pamiętam Mamo jak płakałaś wzruszona, gdy dostawałaś od nas prezenty, gdy śpiewaliśmy Ci w szkole na Dzień Matki, gdy odbieraliśmy nagrody. Nikt nigdy nie był ze mnie tak dumy. Pamiętam Mamo każdą Twoją radę, naukę i prośbę. Chłonąłem jak gąbka każde Twoje słowo.
|
|
 |
1. Pamiętam Mamo, gdy czytałaś mi bajki na dobranoc, które zawsze kończyły się dobrze. I powtarzałaś, że nasza bajka również się tak skończy. Pamiętam Mamo każdy wieczór, gdy tuliłaś nas do snu. Pamiętam Mamo każdy ranek, gdy ściskałaś nas i dziękowałaś Bogu, że nasz masz. Pamiętam Mamo ile razy wycałowałaś nas zanim poszliśmy do szkoły. Pamiętam Mamo, że zawsze rano i wieczorem powtarzałaś, że jesteś z nas dumna, za to, że wygraliśmy kolejny dzień. Pamiętam Mamo jak mówiłaś, że jesteś dumna ze ‘swojego małego synka’ z byle jakieś błahej sprawy. Pamiętam Mamo jak często przytulałaś nas do siebie i powtarzałaś, że kochasz nas bez granic. Pamiętam Mamo każdą ranę, którą opatrzyłaś i pocałowałaś, żeby się szybciej zgoiła. Pamiętam Mamo wspólne pieczone ciastka; rzucanie się mąką, bawienie się foremkami i cała reszta dziecinnych zabaw. Pamiętam Mamo walki na ‘miecze’ jak w Gwiezdnych Wojnach. Pamiętam Mamo, gdy przebrałaś się za Świętego Mikołaja, żebyśmy mieli choć jedne normalne święta.
|
|
 |
Jestem szamanem , zatroskanym o Twą duszę , kuję Twe bose stopy . stosuję dewiację mózgu . Ratuję Cię więc dlaczego budujesz schody , przecież to Twój armagedon . Nie mogę Cię dobudzić , wstań , czas na renesans . Jesteś w transie , a ja jestem Twym szamanem .
|
|
 |
Wstałem , oświecił mnie pierwszy promień , blask . Lecz nie ma we mnie euforii . Po co mi słońce ?, Nie umiem się nim dzielić . Tak ciężko się wstaje , rozprostowuje wspomnienia . Chcę znów śnić , nie chcę jawy .
|
|
 |
Czarny chleb i czarna kawa, opętani samotnością . Monotonne uniesienie . Lewitujesz , więc dlaczego ja upadam ?
|
|
 |
Zapierdalamy do przodu jak rycerz,bez uraz bez walki .Wdzięcznym echem odbijając wszelkie nietaktowne pomruki, i raz za razem jest tylko coraz lepiej, bo to nasz... nocny patrol.
|
|
 |
Suma pocałunków dzielona przez ilość cierpienia daje równowagę obu czynników.
|
|
 |
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje jakiś podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przed przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu? | Jonathan Carroll
|
|
|
|