 |
Chciałbym znowu leżeć z Tobą na kanapie i łaskotać Cię przerywając Ci oglądanie ulubionego serialu. Potem karmić Cię słodyczami i brudzić czekoladą, by później wylizać ją z Twojego zagłębienia, które urzekło moje serce i schowało je w sobie. Pragnę smaku Twojej skóry w swoich wargach i znaków mnie na niej. Chcę żebyś mnie biła, mówiła, że jestem okropny, obrazała się, gryzła mnie i wskakiwała mi na barana. Chcę żeby każda moja bluza pachniała Tobą, a moja łazienka była ubrudzona w Twoich kosmetykach. Wróć do mnie, kochanie. Wybacz mi błąd, a ja znów zrobię serce z frytek i oświadczę Ci się zakładając Ci na palec pierścionek z automatu. / Kocham Cię, Karolina.
|
|
 |
Jestem z Tobą pomimo wszystko. Pomimo, że ranisz cholernie. Pomimo, że moje oczy codziennie zalewają się łzami. Pomimo, że to wszystko mnie niszczy. Pomimo, że kocham Cię tak cholernie mocno, tak bezgranicznie. Pomimo, że codziennie w moim żołądku lądują litry alkoholu. Pomimo, że płuca niedługo przestaną pracować przez każdy wciągany papierosowy dym. Pomimo, że męczy mnie bezsenność, bo każdej nocy z dokładnością oglądam jak zasypiasz. Pomimo, że jesteś zazdrosny o każdy szczegół. Pomimo, że tracimy kontrolę nad namiętnością. Pomimo, że wytykamy sobie błędy, które nigdy nie powinny być wypowiedziane z naszych ust. Pomimo, że staczasz się na dno, ja trafiam tam razem z Tobą. Pomimo, że gubimy ten wątek sensu życiowego, którego wartości nie są nam obce. Pomimo, że nadzieja zeszła już, gdzieś na drugi plan. Pomimo, że od dawna iluzja w naszych psychikach odbiegła od rzeczywistości. Pomimo, że.. Pomimo..
|
|
 |
Detalicznie, idealnie, delikatnie, czule, euforycznie, perfekcyjnie, sentymentalnie, cudownie. Radośnie, niesamowicie, beztrosko, namiętnie, intensywnie, romantycznie, przypadkowo, milcząco. Bezsilnie, grzesznie, charyzmatycznie, cieleśnie, bosko, naturalnie, tajemniczo, finezyjnie. Obsesyjnie, troskliwie, dyskretnie, cicho, magicznie, wyjątkowo, obłędnie, prawdziwie. Pusto, rozpaczliwie, wrażliwie, boleśnie, leniwie, bezradnie, doszczętnie, smutno. Bezgranicznie, pięknie, krucho, pamiętliwie, pewnie, niedostrzegalnie, doskonale, pięknie. Świadomie, silnie, burzliwie, bezpiecznie, szczęśliwie, przyjemnie, ulotnie, obojętnie. Emocjonalnie, bezustannie, odważnie, samotnie, płaczliwie, spokojnie, sprzecznie, skrycie.
|
|
 |
Twoje dłonie delikatnie wplatają się w moje tworząc jednolitą całość. Patrzysz na mnie obłędnym wzrokiem, który mówi: "Jestem przy Tobie, będę wiecznie". Mamy tą cholerną pewność, że to my tworzymy coś najpiękniejszego na świecie. Nasze serca bijące szalenie tylko dla nas dwojga. Ląduje w Twoich bezpiecznych ramionach wtulając się w Twoją klatkę piersiową. Muskasz moje czoło tak troskliwie, tak delikatnie. Mówisz na ucho szeptem: "Jesteś moim światem. Moim najważniejszym skarbem, w tym całym syfie. To Ty nadajesz mojemu życiu ten cholerny sens, w tej wyblakłej rzeczywistości. To Ty jesteś w moim sercu. Zamieszkałaś tam i nie pozwolę na to, byś z niego odeszła."
|
|
 |
Leżąc na łóżku zamknęłam oczy i płynęłam krainą wspomnień. Przypominałam sobie Ciebie. Każdy detal, który kiedyś znałam na pamięć. Twoje rozczochrane włosy, które tak bardzo lubiłam. Twoje niebieskie niczym ocean oczy, w które wpatrywałam się bez opamiętania. Twoja aksamitnie złocista skóra, którą dokładnie analizowałam stwardniałymi opuszkami palców. Twój radosny uśmiech, który automatycznie pojawiał się na mój widok. Nagle zniknąłeś, rozpłynąłeś się w powietrzu. W mojej wyobraźni pojawił się czarny obraz, czarna, pusta przestrzeń. Nie było tam Ciebie, nie było tam mnie. Tylko ta pieprzona tęsknota i cichutkie odgłosy płaczu gdzieś nieopodal. Zagubiłam się w tym całym syfie, przypominającym lawinę labiryntów. Nie pozostało mi już nic. Jest pusto, smutno, dziwnie...
|
|
 |
Nie stoję w miejscu man, reszta mnie jebie,
Idziemy razem, prosto przed siebie.
|
|
 |
ENEJ♥ Zajebisty klimacik, polecieli po całości! Aż chce się tam wrócić :)
|
|
 |
To nie tak, że żałuję czasu, który wykorzystaliśmy razem. Nie żałuję Go, bo jak można żałować chwilę, gdy uśmiech był normalnością, tak jak normalne jest to, że mrugam powiekami. Nie żałuję żadnej minut kiedy dusiłem się ze śmiechu i kiedy dusiłem się z żalu. To co działo się pomiędzy naszymi dwoma komorami to magia, która wytwarza się rzadko i porusza nawet kosmos, który wzruszony płaczę spadającymi gwiazdami. Dlatego każda spadająca gwiazda kojarzy mi się z Tobą. Jedyne czego żałuję to tego, że to się skończyło. Bóg stworzył niedoskonały świat, z brudną rzeczywistością, w której nie ma miejsca na piękno. Piękno jest niszczone i deptane przez grawitacje przez co rozpada się na kawałeczki, a w każdym z nich zobaczysz inną historie. I my mamy swój kawałeczek gdzieś pod podeszwą życia. Kawałeczek, który przechowam w sercu, na samym dnie, by nikt mi go więcej nie skruszył, by był już na zawsze w mojej pamięci.
|
|
|
|