 |
zazwyczaj z sukami nie gadam, ale na głośne 'z drogi kurwo' stać mnie w każdej chwili.
|
|
 |
widząc jak próbujesz pocisnąć, zabić wzrokiem przez co u mnie z dnia na dzień pogrążasz się coraz bardziej, szczerze robi mi się szkoda, w sumie wzruszyłabym się ale wybacz, tusz był za drogi by marnować go na taką sukę.
|
|
 |
Gdyby w śnie istniała możliwość życia jak w normalnym świecie spędzałabym tam wieczność. Byłby to mój wymarzony, cudowniejszy świat.
|
|
 |
Już nic, nigdy nie będzie tak jak dawniej.
|
|
 |
|
jestem fałszywa? owszem, ale tylko, dla niektórych i w wybranych momentach. to jest dla mnie pewna gra, którą stosuję przy pojawiających się problemach. odpłacam się innym za to co ja miałam przez nich przez ostatni czas. kłamię nie dlatego, że chcę, ale dlatego, że muszę. nie lubię tego robić, ale czasami muszę skłamać kogoś bliskiego, kogoś z rodziny, aby zwyczajnie przetrwać. tak, wiem, że popełniam grzech. jestem świadoma swoich czynów, które wykonuję, ale gdyby nie to.. nie przetrwałabym dziś. czasami sięgam właśnie po te drastyczne środki, ponieważ tylko one są w stanie mnie utrzymać na powierzchni nim utonę w głębokim zniszczeniu przez ludzi i świat.
|
|
 |
Świat złamanych serc i niedotrzymanych obietnic.
|
|
 |
Wiem, że przeszłość boli, też często do niej wracam. Dużo płaczę po nocach, jaka praca taka płaca. Po co przejmować się światem, który chuja na nas kładzie? Wstaje silna po porażkach, na szczycie świata, w równowadze. Łzami za błędy płacę. Zaufam, przegram, znów wybaczę. Chowając tą urazę, duma biegnie gdzieś przed siebie. Mój świat się znowu sypie, a Ty nic o tym nie wiesz. Gubię Ciebie, gubię siebie. Gdzie już jestem sama nie wiem. Godzina piąta minut dziewięć, ja nad wspomnień stoję brzegiem. Moje dłonie roztrzęsione, ślepo biegnę gdzieś przed siebie. Tracę kontrolę, w głowie pustka. Cisza, płacz i ja oszustka. I uczuć rewolucja, to chyba serca egzekucja.
|
|
 |
Milion myśli, a zero motywacji by działać.
|
|
|
|