 |
|
Chcę budzić się przy Tobie w niedziele rano. Chcę, żebyś patrzyła na mnie przed każdym kolejnym łykiem kawy. Chcę sprawić, aby Twoje serce biło równym tempem za każdym razem z moim. Chcę wplatać rękę w Twoje włosy w samochodzie, w drodze do naszego mieszkania. Chcę położyć się na kanapie i oglądać, jak dbasz o kwiatki i jak zapominasz zabrać ubrania poskładane na łóżku i po prostu rezygnujesz ze sprzątania, aby rzucić mnie na podłogę, pocałować i przytulić tak, jak nigdy wcześniej nikogo innego. Chcę leżeć wieczorem w łóżku, patrząc na księżyc i słuchać Twoich śmiesznych historii z przeszłości. Chcę, byś opowiadała mi o szczegółowej budowie naszego ogrodu i o kupnie psa. Idąc z Tobą chcę za każdym razem zatrzymywać się, by Cię pocałować. Chcę, żebyś była ze mną do ostatniego dnia swojego życia i delikatnie rozpowszechniała naszą historię o miłości dzieciom, tak jakby to ona była najpiękniejszą romantyczną opowieścią. Chcę, abyś nigdy nie przestała mnie kochać.
|
|
 |
znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między Wami? gdzie zgubiło się uczucie? gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji, choć tak bardzo cierpimy. wyznanie uczuć już nie pomagają, bo uczucia to za mało. jedna wielka kropka. zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia, oddalamy się od siebie. chcesz się poddać, bo już nie ma szans, to koniec, koniec jakiegoś etapu.
|
|
 |
Drażni mnie to podupadłe społeczeństwo, które zna tylko definicję słowa "szaleństwo".
|
|
 |
Z pod tych samych powiek kręci się ziemia, ale tu miłość za hajs nie ma dla nas znaczenia.
|
|
 |
W powietrzu czuć wszystkie niszczące nas toksyny, włączając w to papierosowy dym nikotyny.
|
|
 |
Serce to narząd, który gromadzi uczucia. Nawet gdy doznamy smaku miłosnego zatrucia.
|
|
 |
Detergent... chwast coś na styl pokrzywy, ideologie powściągliwe burzliwym od erotyzmu myśleniem,
zapach kobiety woń mężczyzny, czarność sennych mar, przebudzenie zastanawiający czas,perfekcyjna iluzja, przekonać się trzeba, syn z nasienia diabła poczęty przez anioła, połączenie idealne, zmysł wyczulony, papieros w pysku odpalony, kolejnym bezsennym porankiem powitam dzisiejszy dzień, dzień dobry piątku, aleś Ty kurwa zaskakujący, więc zaczynamy imprezę,
raz... dwa... i trzy, jak myślicie co się wydarzy?
|
|
 |
Wszystko w temacie gra, prognoza pogody optymalnie polepsza swój stan, malbak do mordy,trochę pracy nie zaszkodzi, istotne nieistotne...las wyobrażeń.
|
|
 |
Dawno tak nie liczyłem dni i czasu, bakteryjnie rozrywające płuca, brutalne senne mary wokół niej i mnie, muzeum sztuki makieta w ruch, nieistotne dla was jeszcze kiedyś stanie się istotne.
|
|
 |
Jak słodko, błogie panowanie, rozrzut i wewnętrzny ogień...Szczyt szczytem, każdy ma w sobie zło i dobro, każdy posiada diabła i anioła, wystarczy przestać pierdolić i zadecydować, którą ze stron wybierasz Ty. Ja akceptuję obie.
|
|
|
|