 |
|
Mówisz do mnie
— moja —
a ja jestem niczyja —
jak wiosna.
|
|
|
|
Głośniej, radio —
żeby nie słyszeć
jak melodia mrze
wpół oddechu.
Głośniej radio —
żeby zagłuszyć
akordy lęku
— szmery w twym sercu —
|
|
|
|
Westchnienie, wzrok, zmieszanie, rumieniec na twarzy,
Milczenie nawet wyda, co się w sercu marzy.
|
|
|
|
Trzeba być trochę podobnym, by się rozumieć i nieco różnym, by się kochać.
|
|
|
|
Gdy serce raz zostało zdobyte, rozum wyrzucono za drzwi.
|
|
|
|
Uciekałam od twej miłości, a teraz biegnę ku niej. Sprawdź moją miłość w sposób, jaki tylko zapragniesz. Sprawdź mnie. Nie zawiodę.
|
|
|
|
to od Ciebie zależy, ile będzie jesieni w tym roku
|
|
|
|
ich oczy jak ćmy łaskoczą w podbrzusze
|
|
|
|
Jeśli tam, gdzie nie wiem, istniejesz
— spotkaj mnie kiedyś.
|
|
|
|
Na stół weszłam w koszuli i bosa,
otworzyłam okienko szeroko.
Było cicho — cicho — błękitno.
Mały wróbel po dachu skakał.
Coś krzyknęłam okropnie do Boga.
Bóg zrozumiał. Białym śniegiem płakał.
|
|
|
|
I need you, touch you, smell you,hug you,all through the day
Kiss you, hug you, smell you, touch you, teas you, please you and say your name
|
|
|
|
Dodaj komentarz
