 |
nawet myśl, że już jutro nie będzie mnie w tym mieście, że spędzę wspaniałe półtora tygodnia na plaży nie wygra z myślą o Nim, bo ona ją po prostu zabija. | endoftime.
|
|
 |
nawet najlepiej zaplanowany plan, nie może się równać spontanowi.
|
|
 |
w moich myślach miesza się i przenika tylko jedna osoba, tą osobą jest właśnie nie kto inny tylko On. | endoftime.
|
|
 |
tak bardzo chciałam być potrzebna, tak jak Ty mi do dziś.
|
|
 |
bądź moim kimś, proszę.. | endoftime.
|
|
 |
tego co w sercu, nikt nie jest w stanie zmienić.
|
|
 |
przyjaciel, to ktoś, przy kim masz odwagę być sobą.
|
|
 |
chciałabym abyśmy minęli się na ulicy, żeby On mnie zatrzymał, złapał za rękę i powiedział, że od samego początku wiedział, że to nie będzie zwykła znajomość, że widział jak na Niego patrzę. po chwili powiedziałby również, że sam nie może zapomnieć mojego uśmiechu w tamten dzień pomimo tego co wtedy się stało.. i nie potrafi tak po prostu o mnie zapomnieć. cholernie chciałabym, niestety to zbyt nierealne. | endoftime.
|
|
 |
podam Ci moją dłoń, a Ty ją ściśniesz i już nigdy nie puścisz. | endoftime.
|
|
 |
z planów na Twoją przyszłość, mogę się już wykreślić. | endoftime.
|
|
 |
facet to frajer, ma tani bajer a Ty na to lecisz. - proste.
|
|
 |
psychika siada, bo ciało dławi się wspomnieniami.
|
|
|
|